Koronawirus przybiera na sile i niestety objawia się to nie tylko większą liczbą zachorowań, ale i zgonów. Umierają coraz młodsi ludzie, często nawet ci bez chorób współistniejących. W szpitalach brakuje łóżek i respiratorów. Mimo to osób, które w pandemię i wirusa nie wierzą jest coraz więcej. Nie noszą masek, nie stosują się do dystansu społecznego, a nawet organizują antycovidowe manifestacje.
Te działania antycovidowców skomentował główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas. Nie ma wątpliwości, że przyszłe tygodnie będą dla nas bardzo ciężkie, a zachowanie koronasceptyków jest w ich obliczu zwykłą niegodziwością.
Szef GIS o antycovidowcach: to niegodziwe
Podczas rozmowy o prognozowaniu rozwoju epidemii w Polsce w TV Republika Jarosław Pinkas ostro odniósł się do organizowania manifestacji antycovidowych. Wprost nazywa je niegodziwym zachowaniem. Twierdzi też, że takie zachowanie to dewastacja pracy personelu medycznego i zwykłe mijanie się z prawdą i wiedzą, którą mamy już na temat koronawirusa.
Jednocześnie Jarosław Pinkas przyznaje, że następne tygodnie będą dla nas bardzo trudne, a jednocześnie kluczowe dla tego, jak dalej rozwinie się pandemia koronawirusa w Polsce. Podkreśla, jak ważne jest, by stosować się do obecnych obostrzeń, a przede wszystkim być rozważnym i nie dać sobie wmówić, że wirus jest manipulacją.
Chociaż dla większości zdroworozsądkowych ludzi jest to oczywistość, Jarosław Pinkas jeszcze raz podkreślił, że za wszystkimi instytucjami walczącymi z koronawirusem stoją wyłącznie dobre intencje oraz tysiące wyedukowanych specjalistów - nie wielkie koncerny farmaceutyczne, które w pandemii koronawirusa szukają sposobu na zarobek kosztem życia i zdrowia milionów ludzi.
Za nami nie stoją złe moce, firmy farmaceutyczne, nie stoi coś złego, niedobrego. Za nami stoją wyłącznie dobre intencje, wiedza medyczna, tysiące profesjonalistów, którzy doskonale wiedzą, że w przestrzeni publicznej jest wirus, że trzeba z nim walczyć, że ludzie umierają, że poprzez brak rozwagi może zabraknąć łóżek w szpitalu, że może być kolejka do szpitala i najbardziej dramatyczne dylematy – kogo podłączyć do respiratora i zastosować odpowiednią terapię
- mówi główny inspektor sanitarny.
Źródło: wprost.pl
To też może cię zainteresować:
Maseczki są obowiązkowe w całej Polsce, ale są wyjątki. Jakie?
Wracają godziny dla seniorów. Od kiedy i w jakich porach będą obowiązywać?
Dzieci zakażają koronawirusem bardziej niż dorośli. Nowe badania naukowców