Ostatnie dni w Polsce były bardzo trudne dla służby zdrowia. Zgodnie z pesymistycznymi przewidywaniami specjalistów, z końcem października dzienny przyrost nowych zakażeń osiągnął poziom ponad 20 tysięcy nowych przypadków dziennie - i to tylko pozytywne wyniki testów, ponieważ zakłada się, że chorych jest tak naprawdę kilkakrotnie więcej.
Nowe obostrzenia były więc pewne. Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki ogłosił nowe restrykcje, które będą obowiązywać od najbliższej soboty.
Nowe obostrzenia od 31.10
Premier, podobnie jak w zeszłym tygodniu na konferencji prasowej, sporą uwagę poświęcił seniorom. Ponownie apelował do nich, by pozostawali w domach i korzystali z powołanego na czas pandemii korpusu pomocy osobom starszym.
Do ostatniej chwili nie było wiadomo, co z cmentarzami - mówiło się, że znaczna część rządu jest przeciwna zamknięciom ich na czas Wszystkich Świętych. Zgodnie z decyzją premiera, cmentarze będą zamknięte od 1 do 2 listopada. Nie dotyczy to pogrzebów.
Zdecydowaliśmy o zamknięciu cmentarzy 1 i 2 listopada. Rozmawiałem z lekarzem, powiedział mi, że wielu seniorów, którzy poszliby w tych dniach na cmentarze odwiedzić swoich bliskich, mogłoby z powodu koronawirusa niedługo leżeć obok nich
- powiedział Mateusz Morawiecki podczas konferencji.
Ponadto na pracę zdalną zostanie skierowana część pracowników administracyjnych. W domu będą pracować wszyscy ci, którzy mają taką możliwość.
Póki co nie będą wprowadzane kolejne obostrzenia. Zarówno premier, jak i minister zdrowia zapowiedzieli, że w najbliższym tygodniu będą dokładnie przyglądać się liczbie zakażeń, aby zobaczyć, jaki wynik dadzą restrykcje wprowadzone tydzień temu. Ponowne wprowadzenie lockdownu nie jest niemożliwe, jednak jak zdradzają póki co minister zdrowia oraz minister finansów, prawdopodobnie obejmie on większe miasta, gdzie są duże skupiska ludzi.
To też może cię zainteresować:
Eksperci podali prognozę szczytu epidemii w Polsce. Trzy najbliższe miesiące będą piekłem
Polacy uważają, że kościoły powinny zostać zamknięte na czas pandemii
Przyłbice nie dają wystarczającej ochrony. Austriacki rząd zakazuje ich noszenia