W ostatnich tygodniach sytuacja epidemiczna w kraju stała się bardzo trudna. Bijemy kolejne niechlubne rekordy w liczbach nowych zakażeń, zaczyna brakować miejsc w szpitalach, personelu i sprzętu medycznego. Jeśli nic nie ulegnie zmianie, przekroczymy granicę 30 tys. zakażeń dziennie, która według ekspertów będzie momentem, w jakim służba zdrowia nie będzie już w stanie pomagać wszystkim chorym.
Prof. Simon o rekordowych liczbach nowych zakażeń koronawirusem
Wybitny specjalistka od chorób zakaźnych, prof. Krzysztof Simon, zdradził w rozmowie z „ABC Zdrowie”, co myśli o walce rządu z epidemią i sytuacji, która ma obecnie miejsce w Polsce. Jego zdaniem jest ona opłakana.
Wiosenny lockdown był po nic. Walczyliśmy o zmniejszenie liczby zakażeń, żeby w ciągu tygodnia rząd poluzował niemal wszystkie restrykcje. Zezwolono na zgromadzenia, na msze i wesela. To czysty idiotyzm, co powtarzaliśmy przez całe lato. Nic nie zrobiono, a niemal codziennie podczas imprez rodzinnych dochodziło do 50 - 100 zakażeń. Do tego kompletny brak konsekwencji za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa - wyjaśnił profesor
Mało tego, ekspert uważa, że w tej chwili nie mamy już kontroli nad epidemią, a rząd robi dobrą minę do złej gry, ponieważ nie jest już w stanie realnie panować nad sytuacją w Polsce.
To wszystko przełożyło się na obecną sytuację. Od połowy września nie mamy żadnej kontroli nad epidemią. Chciałbym tylko wiedzieć, kto teraz za to wszystko odpowie? - podsumował prof. Simon
Koronawirus w Polsce - aktualne dane
Na dzień 9 listopada w Polsce zakażonych SARS-CoV-2 jest już 546 425 osób. Z powodu choroby zmarło 7872 pacjentów. Najtrudniejsza sytuacja dotknęła woj. śląskie i mazowieckie, gdzie w dalszym ciągu pojawia się najwięcej zarażeń.
Zobacz również:
Znaleziono dowody na mutacje koronawirusa u zwierząt. Czy czeka nas nowa pandemia?
Premier Morawiecki tłumaczy, dlaczego podczas wprowadzania obostrzeń nie zamknięto kościołów
26-latek 8 godzin czekał na przyjęcie do szpitala. Mężczyzna zmarł