W czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny na wniosek polityków PiS i Konfederacji zaostrzył konstytucyjny zapis dot. aborcji. Od teraz usunięcie ciąży ze względu na wadę lub ciężką chorobę płodu jest niezgodne z prawem. Decyzja TK wywołała oburzenie nie tylko kobiet, którym po cichu odebrano prawo do decydowania o swoim ciele, ale Polaków w ogóle. Tym razem rządzący najwyraźniej posunęli się o krok za daleko. Na ulicach Warszawy, w czwartek wieczorem rozpętało się piekło.
Protesty po decyzji Trybunału Konstytucyjnego
Tłum manifestujących zebrał się najpierw pod budynkiem Trybunału przy al. Szucha, po czym przeszedł pod siedzibę PiS na Nowogrodzką, skandując hasła podkreślające dezaprobatę dla decyzji polityków. Protest zakończył się na Żoliborzu w pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego, gdzie doszło do zamieszek.
Protestujący obrzucali budynki cegłami, nie brakowało również agresji wobec manifestujących ze strony policji. Użyto gazu łzawiącego i armatek wodnych. Do piątkowego poranka policja wydała 89 wniosków o ukaranie protestujących.
Jednocześnie skierowaliśmy 200 notatek do sanepidu ws. łamania obostrzeń sanitarno-epidemiologicznych. Zatrzymano 15 osób, z aresztu zwolniono 1 protestującego - przekazał rzecznik Komendy Stołecznej Policji, nadkom. Sylwester Marczak na konferencji prasowej
Spór o prawo aborcyjne toczy się w Polsce od wielu miesięcy. Do tej pory, na mocy zapisu w Konstytucji z 1993 roku, usunięcie ciąży było możliwe w 3 przypadkach:
- poczęcia w wyniku czynu zabronionego (gwałt lub kazirodztwo),
- zagrożenia życia matki,
- wad embrionu.
Zobacz więcej wiadomości z Polski i ze świata:
Kierowca karetki zakażony koronawirusem, zmarł z powodu braku miejsca w szpitalach
Pogrzeb bez najbliższych. Decyzją sanepidu, żałobnicy musieli się rozejść. Zmarły miał koronawirusa
"Żarty się skończyły i teraz ludzie powinni się nastawić na drugi lockdown. Już brakuje miejsc w szpitalach..."
Masz tę grupę krwi? Możliwe, że jesteś bardziej odporna na koronawirusa
