Już w najbliższy piątek 14 lipca w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Projekt ten, posłowie PiS złożyli tydzień wcześniej. Tego samego dnia skierowano projekt do czytania w trakcie trwających teraz obrad Sejmu. Ustawa ma wejść w życie 30 dni po ogłoszeniu, czyli prawdopodobnie od października.
Rząd zapowiada reaktywację PGR-ów
Projekt posłów PiS przewiduje wprowadzenie opłaty drogowej. Co to oznacza? Ma być to nowa dopłata do cen wszystkich rodzajów paliw. Jej stawka wyniesie początkowo 200 zł za 1000 litrów paliwa, czyli 20 groszy od litra paliwa bez podatku VAT. A przecież obecnie podatki stanowią już ponad 50% ceny detalicznej litra paliwa w Polsce.
Co więcej, stawka opłaty drogowej ma być waloryzowana co rok o wskaźnik inflacji. Ten nowy narzut na ceny paliw ma zapewnić ok. 4-5 mld zł rocznie. Połowa wpływów z opłaty drogowej ma zasilić właśnie nowy Fundusz Dróg Samorządowych. Obecnie na dofinansowanie remontów i budowę dróg powiatowych rząd przekazuje z budżetu 500 mln zł rocznie.
"Janusze" na wakacjach, czyli cała prawda o polskich plażach
Zwiększenie narzutów na paliwa wiosną zeszłego roku proponował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Podczas konferencji prasowej mówił o podniesieniu stawek opłaty paliwowej wprowadzonej w 2003 r. przez rząd SLD-PSL, aby zwiększyć wpływy KFD od 2 do 4 mld zł rocznie. Wtedy pomysł Adamczyka natychmiast zgasiła Beata Szydło. Teraz jednak zamiast podnosić stawki opłaty paliwowej, posłowie PiS chcą wprowadzić nową opłatę drogową.
