„Ludzie będą się gapić. Spraw, by było warto” – powiedział kiedyś Harry Winston. To jednak nie potrzeba wyróżniania się, lecz pięknego wyglądu sprawiła, że bohaterowie zgromadzonych przez nas zdjęć mogą poszczycić się wyglądem, który naprawdę (nas) zadziwia.
Piękny czy brzydki?
Uroda to kwestia umowna – każdemu z nas podoba się co innego. Mamy wprawdzie niejako zakodowane pewne standardy piękna (długie nogi i wąska talia u kobiet, zarysowane mięśnie ramion u mężczyzn, gładka cera i błyszczące włosy u obu płci), jednak nie są to uniwersalne wyznaczniki urody, które obowiązują w każdym kraju na świecie.
Nasze preferencje są bowiem zupełnie inne na przestrzeni całego globu i – co ciekawe – mogą się całkowicie wykluczać. Okazuje się więc, że to, co podoba się nam, Europejczykom, nie jest pożądane w dalekiej Azji czy Afryce, a to, co uznawane za piękne w plemionach Ameryki Południowej, nas może… przyprawiać o dreszcze.
Przyjrzałyśmy się temu, co w różnych krajach świata jest uznawane za piękne i wybrałyśmy te elementy, które – naszym zdaniem – najbardziej różnią się od tych, którym hołdujemy w Polsce. Wyniki naszego „śledztwa” możecie zobaczyć w galerii. Po przejrzeniu tych zdjęć zauważycie, że granica pomiędzy tym, co brzydkie, a tym, co piękne, jest naprawdę cieniutka i umowna!
Najważniejszym atrybutem piękna kobiet z plemienia Fula w Afryce jest wysokie czoło. Aby je uzyskać, niektóre z nich usuwają sobie część włosów nad czołem, by wydawało się ono większe. Zwyczaj ten praktykowany był także w... średniowiecznej Europie.
Kobiety z plemienia Karen, zwane powszechnie "Żyrafami" lub "Długimi szyjami", uciekły z Birmy przed wojną i prześladowaniami do Tajlandii i obecnie zamieszkują tamtejsze prowincje. Ich cechą charakterystyczną są noszone na szyjach obręcze. Co ciekawe, to, że ich szyje są dłuższe niż u przeciętnego człowieka, to tylko iluzja optyczna. Trzeba jednak przyznać, że wyglądają niezwykle!
Ta kobieta należy do grupy etnicznej Himba zamieszkującej północno-zachodnią część Namibii. Ona i mieszkanki jej wioski używają czerwonej ochry i tłuszczu do zabezpieczania się przed słońcem. Pigment sprawia, że ich skóra i włosy zyskują czerwony odcień.
W Mauretanii kobiecym atrybutem piękna jest natomiast otyłość, a konkretnie: oponka na brzuchu. Zdarza się, że rodzice wysyłają córki na specjalne obozy, gdzie dziewczętom podaje się nawet do 16,000 kalorii dziennie w pożywieniu, byle tylko się zaokrągliły. Niestety, ten zwyczaj sprawia, że kobiety w tamtym rejonie świata skarżą się na problemy zdrowotne związane z nadmierną otyłością.
W Chinach i Tajlandii piękna jest ta kobieta, która ma bardzo jasną karnację. Blada skóra jest tak pożądana, że panie regularnie używają kremów wybielających i dziwią się zachodniej modzie na opaleniznę. Co więcej, gdy wychodzą na plażę, Chinki i Tajki często zakładają na twarze specjalne maski, byle tylko się nie opalić!
Mieszkańcy Nowej Gwinei i zachodniej Afryki wciąż dekorują swoje ciała wymyślnymi skaryfikacjami. Blizny w świecie mężczyzn zamieszkujących te rejony są oznaką inicjacji, a kobiet - piękna.
W plemieniu Mursi w Etiopii charakterystyczną cechą jest wyciąganie dolnej wargi za pomocą specjalnych krążków. Im większy dysk wśród kobiet, tym większy jest status danej pani i... posag, gdy wychodzi za mąż.
Gdy byłam w Iranie, jedną z rzeczy, które rzuciły mi się w oczy na ulicy, byli ludzie z naklejonymi na nos opatrunkami. Iran to bowiem nieformalna stolica rynoplastyki, czyli operacji plastycznych nosa. Mimo wysokich cen i bólu kobiety i mężczyźni decydują się w tym kraju na operację, by zyskać prosty nos - symbol piękna i wysokiego statusu społecznego. Zdarza się jednak, że niektórzy noszą na nosie opatrunki, które mają udawać, że poddali się rynoplastyce - nawet jeśli nie przeszli tego zabiegu...
Wstydzisz się krzywych zębów? Nie wszędzie są one uznawane za nieatrakcyjne, na przykład w Japonii to szczyt piękna, który (jak postulują Japończycy) sprawia, że wygląda się słodko!
W Korei Południowej operacje plastyczne to chleb powszedni - reklamy klinik oferujące takie zabiegi można zauważyć na każdym rogu. Kobiety z tej części świata najchętniej poddają się operacjom, które sprawiają, że twarz zyskuje kształt serca. Aby go uzyskać, a w tym mieć szpiczastą brodę, chirurg musi pacjentce złamać szczękę i podzielić ją na trzy części, a następnie usunąć środkową z nich. Po takiej operacji kobiety mają dość długo problemy z jedzeniem. Cóż, czego się nie robi, by być piękną... ;)