Mężczyzna leczył koronawirusa w szpitalu. Po wyjściu otrzymał rachunek, od którego zmiękły mu nogi

Mężczyzna otrzymał ogromny rachunek za leczenie koronawirusa fot. Adobe Stock
Nie każde państwo oferuje darmową opiekę zdrowotną. Boleśnie przekonał się o tym mieszkaniec stanu Kolorado, który w szpitalu leczył COVID-19. Po wyjściu musi zapłacić ogromną kwotę.
/ 02.06.2020 13:27
Mężczyzna otrzymał ogromny rachunek za leczenie koronawirusa fot. Adobe Stock

Opieka zdrowotna w USA, w przeciwieństwie chociażby do Polski nie jest darmowa. Często kosztuje naprawdę dużo i wiele osób popada w długi, ponieważ nie stać ich na uregulowanie rachunku za pobyt w szpitalu.

Jak droga jest opieka zdrowotna w Stanach, przekonał się pewien nauczyciel z Kolorado, który za dwa tygodnie leczenia objawów koronawirusa musi zapłacić kwotę, za którą w Polsce można kupić dość sporych rozmiarów dom. 

Nauczyciel musi zapłacić odpowiednik 3,2 mln złotych za leczenie koronawirusa

Robert Dennis, nauczyciel licealny z Centennial, trafił do szpitala z podejrzeniem koronawirusa. Przebieg infekcji był wyjątkowo groźny, a objawy stanowiły zagrożenie dla jego życia. W związku z tym mężczyzna przez dwa tygodnie był podłączony do respiratora i sprawowano nad nim nieustanną opiekę medyczną. 

Na szczęście mężczyzna wrócił już do zdrowia i pozostaje wyłącznie na kwarantannie domowej. Większość objawów COVID-19 ustąpiła, a on sam czuje się znacznie lepiej. Obawiamy się, że nie na długo. W ostatnich dniach do skrzynki pocztowej nauczyciela trafił rachunek za wydatki na leczenie szpitalne. Suma okazała się przerażająca - koszt terapii został podliczony na ponad 840 tysięcy dolarów. To ponad 3,2 mln złotych! 

Gdy widzi się taką liczbę, człowiek po prostu traci oddech. Same lekarstwa kosztowały według szpitala ćwierć miliona dolarów - mówi stacji Denver7 żona Roberta Dennisa, Suzanne

To jednak nie koniec dramatu. Rachunek przedstawia wyłącznie koszt leczenia w szpitalu Sky Ridge Medical Center. Następnie Dennis został przeniesiony do centrum zdrowotnego w Denver, gdzie spędził kolejne trzy tygodnie. To będzie oznaczało kolejne wydatki, które jeszcze nie zostały przedstawione nauczycielowi i jego żonie. 

Chociaż para wykupiła ubezpieczenie zdrowotne, Suzanne Dennis obawia się, że może ono nie pokryć wspólnych kosztów leczenia. Kobieta również korzystała z leczenia COVID-19, jednak nie w tak zaawansowanej formie jak jej mąż. Finalna kwota wspólnego leczenia szacowana jest na zawrotną sumę półtora miliona dolarów.

Już 10 marca wiceprezydent USA, Mike Pence, zadeklarował, że wszystkie duże firmy ubezpieczeniowe w kraju dołączyły do państwowego programu zniesienia dodatkowych opłat za leczenie koronawirusa. W praktyce jednak niektóre z nich doliczają dodatkowe koszta nieprzewidzianych wydatków czy terapii. W przypadku Roberta Dennisa nie jest jasne, czy pokryte zostaną koszta rehabilitacji.

Zobacz więcej najświeższych wiadomości:
Jasnowidz Jackowski zapowiada coś gorszego od koronawirusa. Czeka nas katastrofa w te wakacje 
WHO wyjaśnia: nie będzie drugiej fali koronawirusa. Czekać nas może dużo gorszy scenariusz
Majowie wcale się nie pomylili? Okazuje się, że ich przepowiednia końca świata dotyczyła roku 2020 
Pogoda na wakacje 2020. Jaka pogoda będzie w Polsce w tegoroczne lato?

Redakcja poleca

REKLAMA