Historia najlepszego ucznia w szkole - wyznał, że jest bezdomny

"Każdy myśli, że staram się zbierać tak dobre stopnie, bo jestem inteligentny. To nieprawda. Robię tak, bo mogę wszystko stracenia."
Karolina Kalinowska / 18.11.2016 13:47

Griffin Furlong był jednym z najlepszych uczniów w szkole i wygłosił przemówienie na zakończenie roku szkolnego. Zaczął standardowo. Wymienił swoje osiągnięcia, kilka razy zażartował i obiecał, że postara się nie wygłosić najnudniejszego przemówienia w historii. Dotrzymał słowa. Chwilę później wyznał, że od 12 lat jest bezdomny.

Poddać się to nie jest rozwiązanie... Wszyscy myślą, że staram się zbierać tak dobre stopnie, bo jestem inteligentny. To nie jest prawda. Robię tak, bo mam wszystko do stracenia.

W momencie, gdy wszyscy zdali sobie sprawę, co chłopak na myśli, na sali zapadła cisza. Do tego momentu osoby spoza ścisłego kręgu Griffina nie zdawały sobie sprawy z jego sytuacji życiowej.

Chłopaki nie płaczą? Brednie! Łzy są oznaką siły i pasują do prawdziwych mężczyzn

Najważniejsze, żeby się nie poddać

Griffin stracił mamę, gdy miał 6 lat. Został z ojcem i bratem. Po wielu nieszczęśliwych zbiegach okoliczności i rodzinnych trudnościach zostali bez dachu nad głową. Szukali schronienia, tułając się od hotelu do hotelu. Byli gotowi pójść wszędzie, gdzie mogli znaleźć dach nad głową.

W wywiadzie dla Daily Mail chłopak wspomina te czasy jako okres izolacji. Nie mieszkał w tej samej okolicy co jego rówieśnicy i nie jeździł z nimi jednym autobusem. Wspomina również noce, gdy musiał walczyć z głodem i marzył o tym, że gdy się obudzi, nie będzie już musiał mierzyć ze swoimi trudnościami.

Rówieśnicy i nauczyciele nie ukrywali zaskoczenia, które wywołały te słowa. Jego nauczycielka Natalie Donald powiedziała: "Ja płakałam, kiedy zobaczyłem go w wiadomościach. Nigdy nie wykorzystywał swojej sytuacji rodzinnej, jako usprawiedliwienia dla swojego nieprzygotowania."

10 reklam społecznych, które dają do myślenia! Przygotuj chusteczki

"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać."

Chłopak dostał się na Florida State University. Jednak 20 tysięcy dolarów opłaty za roczną naukę i zakwaterowanie wydawało się zagrażać jego dalszej przyszłości i marzeniom o studiach. Wszystko zmieniło się dzięki przyjaciołom, którzy postanowili mu pomóc. W jego imieniu założyli stronę, za pomocą której postanowili zbierać środki na jego edukację. W 2 tygodnie zgromadzili 90 tysięcy dolarów.

Kończąc swoje przemówienie, chłopak przekazał ostatnią radę dla swoich kolegów: "Nie żyj bez celu... To niesamowicie, co możesz zrobić ze swoim życiem, gdy masz motywację, ambicję, a co najważniejsze cel."

A ty masz swój cel i wiesz, do czego dążysz? Przestań narzekać, że nie masz najnowszego modelu telefonu, na wakacjach byłaś tylko na polskim morzem, a nie w Tajlandii i zacznij działać. Jedyną osobą, która może zmienić twoje życie, jesteś ty sama. Do dzieła! Kto da radę jak nie ty?

Co robić, jeśli się boisz ataku ze strony mężczyzny? Ta kampania uczy, jak po cichu wołać o pomoc

KOMENTARZE (1)

Redakcja poleca

REKLAMA