Pandemia koronawirusa wymusiła nałożenie wielu restrykcji i obostrzeń. Jednym z nich jest zamknięcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych - nie tylko w Polsce, ale w większości europejskich państw.
Kiepska fryzura wydaje się być małym zmartwieniem w porównaniu z ryzykiem zachorowania na COVID-19. Coraz więcej osób zostaje więc w zaciszu domowym samozwańczymi fryzjerami, którzy z lepszym lub gorszym skutkiem dbają o włosy swoje i domowników.
Mandat za dobrą fryzurę
Zadbana fryzura, która wskazuje na fachowe cięcie profesjonalisty, może budzić teraz podejrzliwość. Wyjątkowo boleśnie przekonał się o tym mieszkaniec włoskiej Lombardii, który został zatrzymany przez strażników miejskich.
Funkcjonariusze postanowili skontrolować mężczyznę, bo wydawał im się za dobrze ostrzyżony. We Włoszech, w których epidemia koronawirusa zbiera ciągle ogromne żniwo, również obowiązuje bezwzględny nakaz zamknięcia zakładów fryzjerskich i kosmetycznych.
Chociaż podejrzenia strażników mogą wydawać się przesadą, w tym przypadku były zupełnie uzasadnione. Mężczyzna przyznał, że pomimo zakazu, skorzystał właśnie z usług fryzjera. Został oczywiście ukarany mandatem, podobnie jak właściciel salonu, nieprzestrzegający dekretów rządu.
Włochy na razie nie planują za szybko znosić restrykcji. Pomimo zmniejszenia ilości zgonów, spowodowanych przez COVID-19 (obecnie jest to około 500-600 osób na dobę), sytuacja nadal jest bardzo trudna - w gorszej znajdują się tylko Stany Zjednoczone. Eksperci WHO przewidują również, że Italia powinna być przygotowana na kolejną falę epidemii.
Czytaj więcej na temat pandemii koronawirusa:
Lekarze potwierdzają: leżenie na brzuchu ratuje życie zarażonych koronawirusem
Odkryto 6 nowych koronawirusów
Zakaz sprzedaży alkoholu podczas epidemii koronawirusa
Koronawirus mógł wymknąć się z laboratorium w Wuhan w wyniku eksperymentów
