Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która weszła w życie na początku 2018 roku, daje samorządom prawo do wprowadzania tzw. nocnej prohibicji. Oznacza to, że mogą one zdecydować o zakazie sprzedaży alkoholu przeznaczonego do spożycia poza miejscem sprzedaży w godzinach nocnych.
Niektóre rady gmin skorzystały z tego i wprowadziły zakaz sprzedaży alkoholu np. w godzinach 22:00 - 6:00. Teraz rodzi się pytanie, czy w związku z pandemią koronawirusa nie pójść o krok dalej i nie wprowadzić całkowitej prohibicji.
Czy w Polsce zostanie wprowadzona prohibicja?
Czy ograniczenia w sprzedaży alkoholu w Polsce są planowane w najbliższym czasie? Z informacji przekazanych przez Rynek Aptek wynika, że do Ministerstwa Zdrowia wpłynęły 2 petycje dot. wprowadzenia zmian w sprzedaży alkoholu.
Ich autorzy zwracają uwagę na to, że alkohol nie jest produktem pierwszej potrzeby, dlatego narażanie sprzedawców na kontakt z klientami, którzy nierzadko nie przestrzegają zasad bezpiecznego dystansu, wydaje się być niewspółmierne do ryzyka, jakie za sobą niesie.
Departament Zdrowia Publicznego i Rodziny MZ nie przewiduje dodatkowych regulacji w zakresie sprzedaży alkoholu. Sklepy monopolowe obejmują te same przepisy co inne: nakaz utrzymywania dystansu, stosowanie maseczek ochronnych i rękawiczek.
Prohibicja a koronawirus - o co chodzi?
O ograniczenie sprzedaży alkoholu w czasie pandemii koronawirusa apelują przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia. Spożywanie wysokoprocentowego alkoholu (wbrew szkodliwym mitom) nie zabija wirusa SARS-CoV-2.
Spożywanie alkoholu wiąże się z szeregiem chorób zakaźnych i niezakaźnych oraz zaburzeń zdrowia psychicznego, które mogą uczynić osobę bardziej podatną na COVID-19. W szczególności alkohol upośledza układ odpornościowy organizmu i zwiększa ryzyko niekorzystnych skutków zdrowotnych. Dlatego ludzie powinni zminimalizować spożycie alkoholu, a zwłaszcza podczas pandemii COVID-19.
- czytamy na stronie Regionalnego Biura WHO na Europę.
W informacji opublikowanej 14 kwietnia br. na stronie WHO / Europa czytamy, że wszystkie przepisy ograniczające dostęp do alkoholu powinny zostać utrzymane, a inne - zaostrzone.
Eksperci WHO apelują także o uświadamianie społeczeństwa, jakie ryzyko niesie za sobą spożywanie alkoholu.
Alkohol jest spożywany w nadmiernych ilościach w regionie europejskim i pozostawia zbyt wiele ofiar. Podczas pandemii COVID-19 powinniśmy naprawdę zadać sobie pytanie, jakie ryzyko podejmujemy, pozostawiając ludzi w zamkniętych domach z substancją, która jest szkodliwa zarówno dla ich zdrowia, jak i wpływa na ich zachowanie w stosunku do innych, w tym przemoc.
- powiedziała dr Carina Ferreira-Borges.
W niektórych miejscach na świecie prohibicja już działa. W Republice Południowej Afryki w związku z pandemią koronawirusa obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu i papierosów.
Podobny zakaz (dot. alkoholu) wprowadzono także lokalnie we Francji, w departamencie Aisne, jednak po 24 godzinach w skutek licznych protestów zakaz został zniesiony.
Źródło: Rynek Aptek
Zobacz więcej informacji:Koncerty możliwe dopiero jesienią 2021 rokuW tych powiatach w ogóle nie ma chorych na COVID-19Brazylijski lek na koronawirusa skuteczny w 94%