Drugiej fali pandemii koronawirusa nie będzie? Epidemiolog ma ciekawą teorię

Naukowcy są zdania, że drugiej fali pandemii nie będzie fot. Adobe Stock
Niemiecki epidemiolog jest zdania, że koronawirus stanie się powszechnym patogenem. W jego opinii nie można mówić o drugiej fali koronawirusa, bo pierwsza... się nie skończy.
/ 07.08.2020 10:20
Naukowcy są zdania, że drugiej fali pandemii nie będzie fot. Adobe Stock

Pierwsza fala pandemii koronawirusa jeszcze nie dobiegła końca, a eksperci już prognozują, że jesienią będziemy zmagać się z drugą. Lekarze obawiają się, że sezon grypowy w październiku i listopadzie sprawi, że epidemia będzie rozprzestrzeniać się znacznie szybciej, a liczba zakażeń wzrośnie. Niemiecki epidemiolog jest jednak zdania, że drugiej fali... nie będzie. Jak to możliwe? 

Drugiej fali koronawirusa nie będzie?

Profesor Michael Osterholm w rozmowie z „Buisness Insider” podkreślił, że Covid-19 nie jest jego zdaniem chorobą sezonową i jako patogen będzie obecny w naszym życiu na stałe. Nie można więc mówić o drugiej fali epidemii. 

W kwietniu grupa naukowców pod przewodnictwem Michaela Osterholma opracowała możliwe scenariusze dalszego rozwoju pandemii koronawirusa. Według najnowszego z nich, epidemia będzie się powoli wypalać i wzrostu zachorowań nie doświadczymy. Na to będziemy musieli jednak poczekać do wynalezienia szczepionki.

Rzeczniczka WHO o pandemii koronawirusa

Rzeczniczka prasowa WHO przyznała podczas jednej z konferencji prasowych, że istnieje możliwość, iż koronawirus stanie się powszechnym patogenem. To jednak może nastąpić dopiero kilka lat po opracowaniu szczepionki. Rzeczniczka WHO dodała, że nie będzie kolejnych fal, bo pandemia koronawirusa jest „jedną wielką falą”.

Jesteśmy w trakcie pierwszej fali pandemii. To niestety będzie jedna wielka fala, która może trochę rosnąć i opadać. Najlepsze, co możemy zrobić, to starać się ją spłaszczyć - twierdzi Margaret Harris

Koronawirus na świecie - aktualne dane 

Na dzień 7 sierpnia na Covid-19 zachorowało już ponad 19 mln osób na całym świecie. Zmarło 715 tys. pacjentów, co daje wskaźnik śmiertelności wirusa na poziomie ok. 3%. Najtrudniejsza sytuacja epidemiologiczna wciąż dotyczy USA i Brazylii, które są najbardziej aktywnymi ogniskami pandemii. 

Może cię też zainteresować: 
500+ nie będzie wypłacane w gotówce, ale jako bon? Prezes ZUS: badane są różne możliwości
Pracownicy PKL Zakopane mają koronawirusa. Z kolejki codziennie korzysta kilka tysięcy turystów
Do 2060 roku na świecie nie będzie płodnych mężczyzn? Naukowcy są przerażeni wynikami badań
Niemcy wprowadzają zakaz noszenia burki i nikabu w szkołach. Muzułmanie są wściekli

Redakcja poleca

REKLAMA