Wuhan od kilku tygodni świętowało pokonanie koronawirusa i brak nowych przypadków zakażeń. Chińskie miasto, w którym po raz pierwszy pojawił się wirus, zmagało się z tysiącami zgonów i zachorowań. W końcu, po wprowadzeniu restrykcyjnych obostrzeń i intensywnej pracy personelu medycznego, udało się opanować szalejącą chorobę. Przynajmniej tak władze Wuhan myślały do tej pory. Okazuje się bowiem, że koronawirus wrócił do swojej kolebki i znów zaczął się rozprzestrzeniać.
Nowa fala zachorowań w Wuhan
Narodowa Chińska Komisja Zdrowia poinformowała, że na terenie prowincji odnotowano aż 14 nowych zarażeń. Do 11 z nich doszło w mieście Shulan, które władze zdecydowały się zablokować, a mieszkańcom zalecono pozostać w domach i unikać kontaktu z innymi osobami.
W związku z niepokojącą sytuacją epidemiologiczną, władze Wuhan zadecydowały, że mieszkańcy będą poddawani obowiązkowym testom na obecność SARS-CoV-2 w organizmie. Pracownicy medyczni z Wuhan będą przeprowadzać testy na próbkach kwasu nukleinowego. Jak podaje agencja prasowa „Reuters”, procedura potrwa 10 dni i zostaną jej poddani mieszkańcy wszystkich dzielnic miasta.
Mieszkańcy Wuhan będą poddani testom na wirusa
Mieszkańcy zostali już poinformowani, jak będzie przebiegało przeprowadzania testów. Nie wiadomo, jaka jest tożsamość ostatniego znanego pacjenta zakażonego koronawirusem. Wiemy tylko, że przechodzi chorobę łagodnie.
Zaledwie kilka tygodni temu całe Chiny uznano za obszar „niskiego ryzyka”. Obecnie rząd miasta Shulan zdecydował się jednak na zmianę stopnia niebezpieczeństwa na „wysokie”. Wynika to przede wszystkim z ponownego pojawienia się wirusa na terenie prowincji.
Koronawirus w Wuhan - podstawowe informacje
Nowy wirus pojawił się w Wuhan w grudniu 2019 roku. Na początku cały świat miał nadzieję, że epidemia ograniczy się do jednego kraju i nie rozprzestrzeni się na inne państwa. Jak wiemy, tak się nie stało, a koronawirus wywołał globalną pandemię.
W Chinach z powodu COVID-19, czyli choroby wywoływanej przez wirusa, zmarło 4,6 tys. osób, a zakaziło się 84 tys. Na szczęście większość z nich wróciła już do zdrowia. Liczbę ozdrowieńców szacuje się bowiem na 79,5 tys.
Zobacz więcej wiadomości o koronawirusie:
Będziemy mierzyć się z 2 epidemiami naraz? Szumowski obawia się nadchodzącej jesieni
Polacy nie chcą szczepionki na koronawirusa. Przyjmie ją zaledwie ułamek mieszkańców
WHO uspokaja: dodatnie testy na koronawirusa u ozdrowieńców to nie ponowna infekcja
Minister zdrowia podaje konkretną datę otwarcia punktów fryzjerskich i restauracji