Wiele osób spodziewało się istotnych zmian w systemie nauczania. Okazuje się jednak, że na razie nie są one planowane.
Nie chcemy wprowadzać nauki zdalnej we wszystkich szkołach. Uważamy, że ryzyko jest największe dla osób starszych
- powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Maseczki w szkołach i zdalne nauczanie - na jakich zasadach?
Jeszcze wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski, pytany o możliwość całkowitego zamknięcia szkół i przejścia na zdalne nauczanie, uważał ten scenariusz za mało prawdopodobny. Dziś wiemy już, jakie są plany rządu w tej kwestii.
Faktycznie rząd nie ogłosił dziś żadnych zmian w systemie edukacji. Zdaniem szefa rządu obecnie przyjęta strategia (otwartych placówek oświatowych) nie zwiększa ryzyka transmisji koronawirusa. Podkreślił, że, o ile babcie i dziadkowie nie odprowadzają i nie odbierają wnuków z placówek, nie mają oni kontaktu ze zwiększoną liczbą osób.
Dyskutujemy bardzo intensywnie kwestie systemu edukacji. (...) Uważamy że utrzymanie tego obecnego stanu w systemie edukacji jest właściwe.
- powiedział premier Mateusz Mazowiecki.
Premier nie wykluczył jednak wprowadzania zmian w przyszłości. Wszelkie komunikaty mają być podawane z około tygodniowym wyprzedzeniem. Dziś wiemy już, że uczniowie pójdą do szkół w poniedziałek.
Na ten moment jedyną zmianą, jaką wprowadzi rząd są godziny dla seniorów. Mają obowiązywać od 15 października br.
Minister zdrowia Adam Niedzielski odniósł się do pytania o ewentualny obowiązek noszenia maseczek przez uczniów:
Maseczki są w szkołach obowiązkowe podczas przerw i korzystania z przestrzeni wspólnych. Na lekcjach na razie nie.
- powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Czytaj więcej informacji:
Gdzie nie trzeba mieć maseczki w żółtej strefie?
Pojawia się kilka tygodni po infekcji koronawirusem. Nowe powikłanie diagnozowane u dorosłych
Pierzesz swoją maseczkę ręcznie? To błąd
Na COVID-19 hospitalizowane są młodsze osoby niż na grypę
Ile godzin koronawirus żyje na ludzkiej skórze?