Gwałtowny skok liczby nowych zakażeń koronawirusem sprawił, że rząd postanowił przywrócić część obostrzeń, które panowały w kraju jeszcze kilka miesięcy temu. Cała Polska jest obecnie żółtą strefą epidemiologiczną, co oznacza m.in. ograniczenie osób na zgromadzeniach, skrócenie czasu pracy lokali gastronomicznych i powrót obowiązku zasłaniania ust i nosa również w otwartej przestrzeni publicznej.
Czy w czasie pandemii na ulicy można jeść i pić?
Wielu Polaków zadaje sobie w związku z tym pytanie, czy jedzenie i picie na ulicach jest dozwolone, bo wymaga chwilowego zdjęcia maseczki. Głos w tej sprawie zabrał sanepid.
Jak informuje portal o2.pl, Główny Inspektorat Sanitarny poinformował, że nie ma możliwości zdejmowania maseczek na potrzeby spożywania posiłków. Jedzenie czy picie w przestrzeni publicznej nie przeznaczonej do tego właśnie celu może zatem skutkować mandatem.
Restauracje i inne lokale z gastronomią mogą oczywiście serwować dana na wynos, jednak nie można go spożywać w miejscu publicznym, a dopiero we własnym aucie lub w domu. Tak, by zdjęciem maseczki nie narażać siebie i nikogo innego na zakażenie Covid-19.
Obecnie policja i służby porządkowe w miastach patrolują ulice oraz inne przestrzenie publiczne i wręczają mandaty wszystkim tym osobom, które nie stosują się do obostrzeń. Za brak dopełnienie obowiązku zakrywania ust i nosa możemy otrzymać karę w wysokości 500 zł. Jeśli odmówimy przyjęcia mandatu, sprawa zostanie skierowana do sądu.
Zobacz więcej wiadomości z Polski i ze świata:
Dramatyczny apel lekarki SOR: "Jesteśmy na krańcu naszej wytrzymałości"
Nawet 200 tysięcy nowych zakażeń dziennie? Matematycy podają prognozy dla Polski
Policja wystawia mandaty za brak maseczki. "Skończyła się taryfa ulgowa"
Dr Grzesiowski ostro o strategii rządu: to szkoły są przyczyną dużego wzrostu zakażeń