9-letnia Payton Summons, której serce się zatrzymało, trafiła pod koniec września do szpitala dziecięcego w Fort Worth w stanie Teksas. Lekarze stwierdzili, że doszło do śmierci mózgu i dalsze leczenie nie ma sensu. Jednak rodzice dziewczynki się z tym nie zgadzają. Poszli do sądu walczyć o córkę.
Rodzice nie zapięli swojego dziecka w foteliku samochodowym. Córeczka zginęła, a oni usłyszeli wyrok
Czy doszło do nieodwracalnych zmian w mózgu?
Payton doznała uszkodzenia mózgu, ponieważ nie był on zaopatrywany w tlen ponad godzinę. Zatrzymanie krążenia krwi w jej organizmie spowodował guz w klatce piersiowej – stwierdzili lekarze ze szpitala w Fort Worth.
Lekarze zrobili test 9-latce, który wykazał śmierć mózgu. „Zgodnie z naszym protokołem i obowiązującymi w kraju standardami pediatrycznymi drugi test miał być przeprowadzony 12 godzin po zakończeniu prawnej procedury pierwszego stwierdzenia śmierci Summons” – brzmi oświadczenie szpitala. Do drugiego badania nie doszło, bo rodzina postanowiła przenieść Payton do innej placówki. Jednak żadna z 25 placówek, z którymi się skontaktowano, nie chciała przyjąć dziewczynki.
Śmierć mózgu – co na to prawo
Jak to wygląda w świetle obowiązującego tam prawa? „W Stanach Zjednoczonych i większości państw śmierć mózgu jest synonimem śmierci, tak samo jak w przypadku zatrzymania akcji serca. Śmierć mózgu oznacza totalne zakończenie jego aktywności” – powiedział dla CNN dr Sanjay Gupta. Prawo obowiązujące w Teksasie mówi tak – Payton Summons powinna zostać odłączona od aparatury podtrzymującej życie, bo wykryto u niej nieodwracalne zmiany.
BREAKING: Judge Melody Wilkinson says parents of 9yo #PaytonSummons did not meet burden of proof for injunctive relief -- their temporary restraining order against Cook Children's will expire Oct 15 unless new order is filed #WFAA pic.twitter.com/HACvkVSFjG
— Lauren Zakalik (@wfaalauren) October 11, 2018
Nie wiadomo, co dalej z 9-latką. Jedyną szansą na to, aby dalej podtrzymywać jej życie przy aparaturze, było udowodnienie przez rodziców, że u ich córki nie doszło do śmierci mózgu. A Sąd Okręgowy uznał w środę, że rodzice Payton nie dostarczyli dowodów na to. To oznacza, że dziewczynka powinna zostać odłączona od aparatury 15 października. Rodzice jeszcze nie zdecydowali, jakie podejmą dalsze kroki sądowe. „Sądzę, że to nie koniec i będziemy walczyć dalej” – zapowiedział prawnik rodziców dziewczynki.
źródło: BBC, CNN
Czytaj też:Rodzice weganie karmili córki tylko owocami i warzywami, nie szczepili ich, leczyli ziołami. Sąd odebrał im dzieciMatka karmi piersią swojego 5-letniego syna. I namawia do tego inne kobiety