Grupa francuskich aktywistek znanych jako Les Colleuses, czyli Plakaciary, postanowiły uczcić pamięć kobiet, które zginęły we Francji z rąk swoich partnerów i mężów w 2019 roku. Ich akcja trwała. dokładnie rok, od początku września 2019 roku. W ciągu tych 12 miesięcy zginęły tam aż 122 kobiety, których nazwiska Plakaciary nakleiły na jednym z ważnych budynków w Paryżu.
Akcja Plakaciar w Paryżu
W ubiegłym roku nazwiska śmiertelnych ofiar przemocy zaczęły pojawiać się w różnych miejscach stolicy Francji. Do ich rozpowszechniania przyznały się właście Plakaciary, które postanowiły w ten sposób zwrócić uwagę na skalę problemu, jakim jest przemoc wobec kobiet we Francji.
Zgodnie ze statystykami gromadzonymi przez Unię Europejską, Francja ma jeden z najwyższych wskaźników zabójstw kobiet w Europie Zachodniej. Tylko w 2019 roku z rąk partnera lub byłego partner zginęło 146 Francuzek. Liczba ta stale rośnie.
Aktywistka Camille Lextray, obecna na niedzielnej akcji w rozmowie z agencją prasową AFP zdradziła, skąd pomysł na naklejanie nazwisk zamordowanych kobiet na budynkach.
Postanowiliśmy stworzyć własny pomnik, bo Francja tego nie robi. Francja nie uznaje tych ofiar. Nie upamiętnia ich, więc robimy to my - powiedziała
1 an de collages.
— Collages Féminicides Paris (@CollagesParis) September 1, 2020
122 Feminicides.
Notre mémorial est au 44 rue Bouvier. pic.twitter.com/LrwEWH1z7f
W sieci pojawiły się dziesiątki wpisów i zdjęć z akcji aktywistek. Internauci okazują swoje poparcie dla Plakaciar i przyznają zgodnie, że francuski rząd nie podchodzi odpowiednio poważnie do sprawy przemocy wobec kobiet.
"28.03.19: Jean-Marie zabił Julie siekierą" - przykładowe hasło, które Plakaciary wykleiły na ścianach Paryża
Akcja Plakaciar została zapoczątkowana przez Marguerite Stern, która samotnie zaczęła wyklejać na murach w Marsylii historie kobiet zamordowanych przez swoich partnerów i mężów.
Zobacz więcej wiadomości z Polski i ze świata:
Ta kobieta pokazuje swoje życie po podwójnej mastektomii. "Moje piersi przeszły na wcześniejszą emeryturę"
Nowy makabryczny trend na TikToku. Dzieci udają ofiary Holokaustu
10-latka od 50 dni jest na kwarantannie. Wynik testu na koronawirusa ciągle jest pozytywny
Wiceminister finansów: drugi lockdown to czarny scenariusz, który nie jest wykluczony