W nowym cyklu Beata Pawlikowska zaprasza Polki na śniadania! Nie chodzi oczywiście o jajko na miękko i chleb z masłem i pomidorem. Podróżniczka dzieli się historiami i czasami też przepisami na potrawy z różnych stron świata. W poprzednich felietoniach serwowała śniadanie na łodzi w Czarnogórze, a także zdradziła, jakie śniadania jada Dalaj Lama, a czeka nas jeszcze wiele pysznych opowieści. SMACZNEGO!
Pozornie ten niewielki kraj w Ameryce Środkowej ma niewiele do zaoferowania jeśli chodzi o innowacyjne śniadania. W każdym barze i w hotelowej restauracji znajdziesz kawę, jajecznicę, omlet, tostowy chleb i smażone kawałki słonego ciasta zwane hojaldras. Do tego słodkie, dojrzałe, tropikalne owoce. Arbuzy, papaje, banany i ananasy rzeczywiście w upalny poranek smakują wspaniale.
Ale jeśli wczytasz się w kartę dań w każdym barze w górskim El Valle, Santiago, w północnym Colón albo w stolicy, na pewno napotkasz tam potrawę o nazwie sancocho (czytaj sankoczo z akcentam na „ko”). Najprawdopodobniej będzie się znajdowała w części z głównymi daniami, ale jest prawie pewne, że będzie serwowana od samego rana.
To jest narodowe danie Panamy. I jest to naprawdę idealny wybór na śniadanie.
Sancocho to pożywna zupa pełna warzyw i bulw, często robiona z dodatkiem kurzego mięsa. Najlepsza jest jednak w wersji wegetariańskiej. Jest podobno najlepszym lekarstwem na kaca. Z własnego doświadczenia dodam, że daje fantastyczną porcję zdrowej, pełnej witamin energii.
fot. arch pryw.
Śniadaniowa zupa z warzyw z Panamy - przepis Beaty Pawlikowskiej
W oryginalnym przepisie znajdują się warzywa trudno dostępne w Polsce, takie jak maniok, banany warzywne, taro (kolokazja jadalna) i name. W moim przepisie tropikalne bulwy zastąpimy przez zwykłe ziemniaki, słodkie ziemniaki i topinambur, czyli słonecznik bulwiasty.
- 1 ziemniak
- 1 słodki ziemniak
- 1 topinambur
- 1 marchewka
- 1 por
- 1 czerwona cebula
- kawałek dyni
- garść fasolki szparagowej
- 2 pomidory
- kolba kukurydzy
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka suszonego oregano
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego
- 2 liście laurowe
- pół łyżeczki majeranku
- po ćwierć łyżeczki pieprzu i papryki
- pół łyżeczki soli
- pół łyżeczki kurkumy
- natka pietruszki
- świeża kolendra
Jak to zrobić?
Do garnka wlej około litra gotującej się wody. Fasolkę szparagową umyj, odetnij końcówki, przekrój na połowy. Bulwy obierz, pokrój w kostkę. Marchewkę pokrój w plasterki. Kukurydze przekrój lub przełam na trzy kawałki. Dodaj warzywa do wody. Gotuj przez chwilę (wystarczy ok. 30 sekund). Dodaj czosnek, cebule i por pokrojone w plasterki, a także liście laurowe, oregano, majeranek, kmin rzymski, pieprz i paprykę. Wymieszaj, gotuj przez chwilę. Dodaj sól. Wymieszaj, gotuj przez chwilę. Dodaj dość drobno pokrojone pomidory i posiekaną natkę. Wymieszaj, gotuj przez chwilę. Dodaj kurkumę. Jeśli potrzeba, możesz dolać gorącej wody. Powinno jej być tyle, żeby przykrywała warzywa. Wymieszaj, gotuj przez chwilę. Dodaj dynię obraną i pokrojoną na kawałki. Wymieszaj, gotuj na małym ogniu jeszcze ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając. Podawaj z posiekaną świeżą kolendrą.
Więcej o podróżowaniu - Beata Pawlikowska dla Polki.pl!
Więcej ciekawych opowieści i równie ciekawe przepisy w nowej książce Beaty Pawlikowskiej - do kupienia w Empiku! Zapraszamy :)