13 powodów - serial Netflixa o młodzieży, ale dla rodziców

Serial "13 powodów" fot. mat. prasowe
Rozumiem, że nie każdy lubi seriale, które zmuszają do myślenia. Tym bardziej zdaję sobie sprawę, że sam Netflix jest dla wielu enigmą. Więc czemu piszę o serialu, jednym z wielu? Przecież są "Trudne sprawy" i takie tam. Zacznijmy od początku i bez spoilerów, dlaczego "13 powodów" wstrząsnęło mną bardziej, niż jakikolwiek inny serial.
Edyta Liebert / 12.04.2017 17:34
Serial "13 powodów" fot. mat. prasowe

Jestem po seansie kilku odcinków netflixowego serialu "13 powodów", który promowany jest jako serial o młodzieży. Część widzów zupełnie zaniechała próby jego obejrzenia, bo co to, kolejna "Szkoła uczuć"? Z każdym kolejnym odcinkiem docierało do mnie coraz silniej, że owszem, jest to film o nastolatkach z ogólniaka, ale zdecydowanie powinni obejrzeć go rodzice. I daleko mu do tematyki "Szkoły uczuć"...

Nie śpię, bo oglądam "13 powodów"

Rozumiem, że nie każdy lubi seriale, które zmuszają do myślenia. Tym bardziej zdaję sobie sprawę, że sam Netflix jest dla wielu enigmą. Więc czemu piszę o serialu, jednym z wielu? Przecież są "Trudne sprawy" i takie tam. Zacznijmy od początku i bez spoilerów.

Dlaczego warto mieć Netflixa?

"13 powodów" rozpoczyna się wprowadzeniem do życia Hanny, licealistki, która popełniła samobójstwo. Już w pierwszym odcinku dowiadujemy, się że precyzyjnie zaplanowała swoją śmierć i nie chciała, by prędko o niej zapomniano. Chciała, by wszyscy dowiedzieli się, czemu odebrała sobie życie. W tym celu pozostawiła znajomym ze szkoły kasety - oldschoolowe taśmy magnetofonowe, na których nagrała swoją historię. To nagrane tytułowe 13 powodów, dla których postanowiła popełnić samobójstwo.

Serial o samobójstwie otwiera oczy

Z jednej strony czujesz, jak ważnego tematu dotyka serial, a z drugiej nie wiesz, czy po prostu nie chodzi o kasę i innowacyjny projekt. W końcu narratorką i główną bohaterką serialu jest postać, która już nie żyje, a czas właściwy tasują retrospekcje z jej udziałem. Wszystko powoli układa się w odpowiednią logiczną całość i pytanie "Dlaczego to zrobiła?" zamienia się na "Jak ktoś u diabła mógł jej zrobić coś takiego?!"

Poznajemy Hannę, widzimy jak radosną była dziewczyną, zaprzyjaźniamy na odległość. Wiemy, że nie żyje, ale przeżywamy jej historię, jakby wciąż była nadzieja. Mamy też ochotę wesprzeć Claya, chłopaka, który dostał kasety i zmierza się z ich treścią. Outsidera i obserwatora, który podkochiwał się w Hannie, a teraz zagląda za kulisy jej przedwcześnie zakończonego życia i otrzymuje potworne odpowiedzi, które przewracają życie nastolatka do góry nogami.

mat. prasowe Netflix

Już sama tematyka samobójstw wśród młodzieży jest wystarczającym argumentem, by zobaczyć serial. Samobójstwo jest trzecim najważniejszym powodem śmierci młodych osób, zaraz za wypadkami i chorobą nowotworową. Wciąż nie mówimy o tym wystarczająco głośno myśląc, ze to marginalny problem. Wśród wielu potencjalnych powodów samobójstw nastolatków przemoc rówieśnicza zajmuje wysokie miejsce. Tak też jest w "13 powodach". Zaczyna się od jednej ośmieszającej fotki rozesłanej po znajomych, a potem... potem jest tylko gorzej.

Co czwarta kobieta może cierpieć na tę chorobę

- Przemoc rówieśnicza jest często bagatelizowana przez pedagogów, rodziców, znajomych, pozostawia jej ofiary same sobie. Codzienne gnębienie, wyzwiska, popychanie wywierają ogromy wpływ na młode osoby - mówi mi socjolog i kryminolog, Marta Soczewka w z Fundacji Zobacz... Jestem. Przykładów nie trzeba szukać za oceanem. Nasze własne, polskie podwórko dostarcza równie dużo materiału do przemyśleń.

mat. prasowe Netflix

Gonisz za lepszym samopoczuciem, perfekcją, spełnieniem? To pułapka, w której wszyscy żyjemy!

Tych, których interesuje, kto stoi po drugiej stronie kamery, może zaciekawić fakt, że w grupie producentów znalazła się też Selena Gomez, której temat depresji nie jest daleki. 23 lipca 2016 roku, dzień po swoich 24. urodzinach, umieściła na Instagramie krótką notkę, której potem pożałowała. I ją usunęła.

Emocjonalny przekaz zawierał kilka niepokojących słów, które zmartwiły 90-milionową społeczność skupioną wokół artystki. Słowa Gomez "Dzisiaj czuję się skrajnie nieautentyczna, niezwiązana w żaden sposób z samą sobą ani moją muzyką", uderzyły fanów. Kilka tygodni później, pod koniec sierpnia, 24-latka przyznała się, że cierpi na stany lękowe.

Prawie pięć lat temu do depresji i poważnych zaburzeń natury psychicznej przyznała się 25-letnia teraz Demi Lovato. Stała się obiektem plotek. Media były brutalne, bo przyznanie się do depresji jeszcze kilka lat temu było wyzwaniem. Z kolei 23-letni Zayn Malik poinformował o depresji na Twitterze: odszedł ze świetnie zapowiadającego się zespołu One Direction. Na całym świecie sprzedali ponad 50 milionów egzemplarzy albumów, a sława przyszła szybko. Za szybko. Zayn opuścił zespół w 2015 roku, bo jak oświadczył na Twitterze, chciał "być normalnym 22-latkiem, który ma czas, aby odpocząć, mieć życie prywatne i nie być ciągle pod ostrzałem mediów".

Są młodzi i utalentowani, ale nieszczęśliwi. Współczesna młodzież pada ofiarom internetu, rówieśników, presji środowiska, ale ne mówi się o tym wystarczająco głośno.

Wypalenie zawodowe - jak się ratować, gdy pracy nie można rzucić, a życia zmienić?

Próby samobójcze wśród młodzieży

Coraz więcej młodych ludzi cierpi na zaburzenia, potrzebuje pomocy. "13 powodów" w fabularny sposób przypomina, jak ważna jest czujność. Co możemy zrobić? Pytać. Rozmawiać. Nie odwracać wzroku, zobaczyć, co dzieje się na około. Nie lekceważyć, nie bagatelizować. Słuchać. Być.

Redakcja poleca

REKLAMA