Los zwierzaków domowych całkowicie zależy od ich właścicieli. Ten mały psiak u boku człowieka przeszedł piekło. Dzięki życzliwym ludziom jego koszmar się skończył, ale wciąż nie odnalazł swojego szczęśliwego zakończenia. Ogonek szuka nowego, bezpiecznego domu.
Ucieczka z domu była dla psa wybawieniem
Historię pieska o imieniu Ogonek opisano na profilu Kocie Nieszczęścia na Facebooku. Podobno trafił do schroniska jako ofiara bestialstwa. Wolontariusze podejrzewają, że były właściciel zwierzaka jest myśliwym. Miał on bezdusznie zmuszać psa do norowania. Psiak został znaleziony z poranionym, krwawiącym pyszczkiem. Wszystko wskazuje na to, że miał asystować w polowaniu.
Jak opisują wolontariusze, pies uciekł od właściciela i zgubił się w lesie, co mogło być dla niego jedynym wybawieniem od tortur norowania. Zwierzak ma jednak w sobie wiele z cech rasy myśliwskiej, przez co pobyt w schronisku nie wpływa na niego dobrze. Psiak ma zapewnione bezpieczeństwo, ale nie odnajduje się w zamknięciu na długo. Czy odszuka swoje szczęśliwe miejsce? Spójrz w jego smutne oczy.
Ten maluch nie umie żyć w zamknięciu
Psiak w azylu dla zwierząt wyraźnie poczuł się bezpiecznie, ale zamknięte przestrzenie odbierają mu radość. Nie odnajduje się w schronisku – wskakuje na kraty, próbuje się wydostać i rozpaczliwie piszczy. Biega w kółko i stara się odzyskać wolność. Potrzebuje częstych spacerów i więcej swobody. Kocha wysiłek, ruch i zajęcia z człowiekiem. Początkowo w kontakcie z ludźmi jest nieco nieśmiały, ale szybko otwiera się na uwagę, przysmaki i pieszczoty.
Ogonek jest uroczym, drobnym pieskiem o ciemnym umaszczeniu. Ma 5 lat i waży około 7 kilogramów. Dobrze dogaduje się z innymi psami o łagodnym charakterze. Ogonek szuka domu bez kotów i małych zwierząt. Jego opiekun będzie musiał zapewnić mu sporo ruchu i uwagi.
Piesek przebywa w schronisku w okolicach Namysłowa w województwie opolskim. Jeśli chcesz zaopiekować się Ogonkiem, skontaktuj się z profilem Kocie Nieszczęścia na Facebooku lub zadzwoń pod numer 505 682 029. Pomóż psiakowi odnaleźć prawdziwe domowe ciepło i kochającego opiekuna.
Źródło: facebook.com/kocie.nieszczescia.szukaja.szczescia
Czytaj także:
Jej właściciel umarł, a to był dopiero początek problemów Celinki. Nic dziwnego, że boi się ludzi
Marusia gaśnie w oczach. Ma coraz mniej czasu na adopcję
Nie żyje ikona chorzowskiego zoo. Wszyscy ją opłakują: "Żegnaj Tajgula"