Psinka najadła się strachu. To, co wydarzyło się na Podhalu, budzi zgrozę

pies fot. Adobe Stock, Владислав Карпюк
Przez nieodpowiedzialne zachowanie właścicieli, psinka najadła się strachu. Zobacz szokujące nagranie z monitoringu.
pies fot. Adobe Stock, Владислав Карпюк

Przez południową część Polski przeszła silna wichura. Alerty pogodowe okazały się niewystarczające i na Podhalu psinka najadła się strachu, bo właściciel pozostawił ją w kojcu. Zobacz nagranie, które mrozi krew w żyłach.

Psinka najadła się strachu

Od kilku dni meteorolodzy ostrzegają przed silnymi powiewami wiatru. Fakt.pl donosi, że 5 maja 2024 r. około godziny 13:30 przez Bystrą Podhalańską w powiecie Suskim (woj. małopolskie) przeszło mini tornado. Okazuje się, że niesprzyjające warunki atmosferyczne nie były wystarczającym powodem, aby odpowiednio zabezpieczyć psiaka.

Na zamieszczonym w internecie nagraniu z monitoringu widać, że w czasie gdy wichura wraz z małą trąbą powietrzną sieją spustoszenie, w zamkniętym kojcu znajduje się pies. W pewnym momencie czworonóg  wpada w oko cyklonu, który „przechodzi” po nim. Chwilę później wichura miota drzwiami do szopy i unosi do góry rzeczy znajdujące się nieopodal zabudowań.

Najprawdopodobniej mocno zadrutowany kojec ocalił psiaka i zapobiegł przed uderzeniem latającymi dookoła przedmiotami. To jednak nie zmienia faktu, że trzymanie czworonoga w „klatce”, w szczególności podczas załamania pogody, nie jest odpowiedzialne.

Internauci są zbulwersowani

Nagranie wywołało silne emocje wśród czytelników, jak i mieszkańców Podhala. Niektórzy ludzie nie widzą nic nagannego w zachowaniu właścicieli. Ich zdaniem psom, a w szczególności owczarkom, jest za ciepło w domu i dlatego powinny cały czas przebywać na zewnątrz. Jednak miłośnicy zwierząt uważają inaczej.

– Ludzie się schronili, tylko zapomnieli o czworonogu, żeby biedaka zabrać i ochronić przed żywiołem. Teraz będzie miał traumę.
– Po co im pies, skoro trzymają go w „klatce”?!
– Trzymanie psów na łańcuchu powinno być karane. Mieszkam w Szkocji i tutaj mnóstwo psów pasterskich np. border colie żyje na wsiach bez zabezpieczeń i nikomu nie dzieje krzywda – możemy przeczytać w komentarzach.

W miejscowości trwa liczenie szkód. Niestety nie wiemy, co się dzieje z psiakiem. Mamy jednak nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy.

Źródło: Fakt.pl

Czytaj także:
Pies, który jeździł koleją, istnieje i mieszka w Polsce. Jego historia jest niesamowita
Wyrzuciły zwierzaki na środku ulicy i uciekły. Ale to nie koniec dramatu tych psinek
Przerażające odkrycie na górskim szlaku. Gdyby nie turyści, skończyłoby się tragedią

Redakcja poleca

REKLAMA