Do dramatycznego wydarzenia doszło 31 marca 2024 r. w miejscowości Biecz (woj. małopolskie). Piękna pogoda zachęcała do spacerów i wiele osób udało się tego dnia nad rzekę. Nic jednak nie zapowiadało koszmaru, który wydarzył się jeszcze przed południem. Wesoły psiak beztrosko bawił się na spacerze nad rzeką Ropą, gdy nagle doszło do tragedii.
Psiak beztrosko bawił się na spacerze, gdy to się wydarzyło
Wszystko wskazuje na to, że psiak w ferworze zabawy, a może z ciekawości spłoszył wygrzewającą się na słońcu żmiję zygzakowatą, jedynego jadowitego węża w Polsce. Jak wynika z relacji świadków, żmija ukąsiła czworonoga, ale wykazywała agresję także wobec ludzi.
Właściciele czworonoga natychmiast udali się do najbliższego gabinetu weterynaryjnego, ponieważ konieczne było podanie zastrzyku z surowicą. Ostatecznie pomoc została im udzielona aż w oddalonym o ponad 50 kilometrów Nowym Sączu. Niestety nie wiadomo, jak potoczyły się losy psiaka.
Żmije straszą nad rzeką
Na miejsce zdarzenia wezwani zostali strażacy, którzy odłowili żmiję i wywieźli ją w odległe i bezpieczne miejsce. To jednak nie rozwiązuje całkowicie kwestii jadowitych gadów, które na dobre zadomowiły się na przybrzeżnym pasie zieleni w Bieczu. Jak wskazują niezadowoleni komentujący, już od 3 lat pojawiają się nieopodal ludzkich siedzib. Jednak są też osoby stające w obronie węży.
- Zagrożeniem byli ludzie dla żmii, dlatego zaatakowała. Żmije są pod ochroną, szanujmy przyrodę.
- Miałem kilka razy spotkanie z zygzakowatą. Siedzi zwinięta. Nigdy mnie nie atakowała, a byłem bardzo blisko. Broni się, jak się ją nadepnie i wtedy może ukąsić. Jad nie jest śmiertelny dla człowieka, ale lepiej jej nie wchodzić w drogę – możemy przeczytać pod postem.
Mamy więc nadzieję, że ten przykry incydent nie zniechęci ludzi do obcowania z naturą, a psiakowi życzymy dużo zdrowia.
Źródło: Facebook, @Gazeta.Krakowska
Czytaj także:
Właściciele nie dawali mu żadnych szans i chcieli go uśpić. Udowodnił, że się mylili
Ile zwierząt widzisz na obrazku? Tylko 1% ludzi potrafi dostrzec wszystkie
Adoptowali psiaka i oddali go po 30 minutach. Powód, jaki podali, jest absurdalny