Psia babunia poparzona przez właściciela wrzącą oliwą. Potrzebuje naszej pomocy

Psia babunia poparzona przez właściciela wrzącą oliwą. Potrzebuje naszej pomocy fot. Facebook.com, Fundacja dla Szczeniąt Judyta
To, do jakiego stanu właściciel doprowadził tę sunię, woła o pomstę do nieba. Psia babunia została poparzona wrzącą oliwą. To nie koniec tej historii. Teraz musimy zrobić wszystko, aby jej pomóc i ulżyć jej w cierpieniu.
/ 18.04.2024 12:30
Psia babunia poparzona przez właściciela wrzącą oliwą. Potrzebuje naszej pomocy fot. Facebook.com, Fundacja dla Szczeniąt Judyta

Posiadanie psa wiąże się ze wzięciem za czworonoga odpowiedzialności. Każdy właściciel zwierzęcia powinien się o nie troszczyć, chronić je i zapewnić mu bezpieczeństwo. Właśnie dlatego tak trudno uwierzyć w tłumaczenia tego mężczyzny. Psia babunia trafiła do Fundacji Judyta cała poparzona. Wszystko przez wrzącą oliwę, która została na nią wylana właśnie przez właściciela.

Psia babunia poparzona przez właściciela wrzącą oliwą

Fundacja dla Szczeniąt Judyta opublikowała na swoim facebookowym koncie post, który złamał nam serce. Widzimy w nim ranną psinkę. Suczka doznała głębokich poparzeń i to z winy swojego opiekuna.

Historia tej psiej babuni po prostu nas zmroziła. Jej cierpienie to kolejny dowód na to, że człowiek potrafi być bestią – bezmyślną, okrutną i niestety skuteczną – pisze fundacja.

Właściciel wylał na sunieczkę wrzącą oliwę. Psinka jest cała poraniona i walczy o przetrwanie.

Cały grzbiet mikro psiny to jedna, wielka, jątrząca się, paprząca i piekielnie bolesna rana oparzeniowa. (…) Sprawca twierdzi, że przypadkiem, ale „niechcący” taka ilość wrzącego tłuszczu wylała się na psa bez żadnej szkody dla człowieka? Nie wierzymy w wersję wypadku – dodaje Fundacja Judyta.

Okazuje się, że ta historia ma drugie dno. Sprawa poparzonej psinki została bowiem zgłoszona przez jej opiekunkę. To zaledwie 20-letnia kobieta, która roztrzęsiona zadzwoniła po pomoc. W dodatku sama jest w ciąży i potrzebuje opieki.

Robiła dla sunieczki, co mogła, ale sama jest rozdygotana, a na dniach jej dziecko przyjdzie na świat – czytamy w poście.

Kobieta w związku z tym nie jest w stanie pomóc psince. Dlatego zgłosiła się o wsparcie do fundacji.

Zobacz, do jakiego stanu psa doprowadził jego właściciel.

Fundacja Judyta: poparzona psinka potrzebuje naszej pomocy

Fundacja dla Szczeniąt Judyta przygarnęła biedną psinkę pod swoją opiekę. Niestety musimy pomóc, żeby sunia w pełni doszła do siebie.

Kochani, ta psina to kilkunastoletnia seniorka z wieloma problemami zdrowotnymi. Malutka, kochana psia babunia – piszą wolontariusze.

Dlatego fundacja prosi nas o wsparcie finansowe. W tym celu utworzyła zbiórkę dla babuni z poparzonym grzbietem na portalu ratujemyzwierzaki.pl. Oprócz tego na profilu Fundacja dla Szczeniąt Judyta na Facebooku znajdziesz informacje dotyczące innych sposobów pomocy psince, a także samej organizacji, która ratuje wiele zwierzaków.

Internauci, którzy skomentowali post fundacji, są oburzeni tym, do jakiego stanu człowiek doprowadził psa. Nie przebierają w słowach.

- Brak słów. Oby udało się pomóc suni tak, by przestała bidulka cierpieć.
- Szacunek dla dziewczyny – jest młodziutka, za chwilę z dzieckiem, sama jest w okropnej sytuacji, ale jeszcze myślała o psince i realnie jej pomogła.
- Biedny piesek, ile musiał wycierpieć – piszą komentujący.

Ta sytuacja woła o pomstę do nieba. Mamy nadzieję, że psinka szybko dojdzie do siebie. 

Źródło: Facebook.com, Fundacja dla Szczeniąt Judyta

Czytaj także:
To, co nastolatek zrobił kocurkowi, woła o pomstę do nieba. Interwencja była nieunikniona
Poranek o wielkim uśmiechu i smutnych oczach. To one pokazują cierpienie, jakie przeszedł
Tabliczka "Nie zostawiaj tutaj zwierzęcia" nic nie dała. Ta bidulka czekała aż 11 godzin na ratunek

Redakcja poleca

REKLAMA