Nie wszystkie zwierzaki mają to szczęście, że mogą do końca życia trwać u boku jednego opiekuna. Czasami los bywa przewrotny i naprawdę okrutny. Ostatnio pisałyśmy, że goldenka szuka domu na stare lata, bo jej właściciele nie mogą się nią dłużej opiekować. W podobnej sytuacji znalazła się ta maleńka sunia. Ma zaledwie 2-3 lata, a już musi zmieniać dom. Oby ten znalazł się jak najszybciej.
Pani tej suni choruje i nie może się nią opiekować
Informacje o suni Sarze pojawiły się na facebookowym profilu Przytulisko Głowno. To właśnie tam ukazał się post z filmikiem, na którym widzimy psinkę. To przeuroczy zwierzak, ale opis nagrania jest jeszcze bardziej poruszający.
Na prośbę właścicielki szukamy domu dla suni. Pani poważnie choruje, co uniemożliwia jej opiekę nad sporym stadem – czytamy w opisie.
Sara jest kundelkiem i liczy sobie 2 lub 3 lata – właścicielka nie zna jej dokładnej daty urodzenia. Wiemy jednak, że będzie ważyć docelowo około 8 kg. Świetnie dogaduje się z innymi psami i toleruje koty. Nie jest w stu procentach ufna, ale można ją łatwo do siebie przekonać, np. przy pomocy smaczków, które uwielbia.
Sam zobacz, jaki to cudowny zwierzak.
Przytulisko Głowno: Sunia Sara szuka domu
Sara jest zaszczepiona i zachipowana, a właścicielka zobowiązała się ją wysterylizować jeszcze przed adopcją. Jeśli jesteś zainteresowany przygarnięciem suni, skontaktuj się z przytuliskiem pod numerem telefonu 509 104 718.
A nawet jeżeli nie jesteś w stanie pozwolić sobie na przygarnięcie psiaka, wciąż możesz pomóc Sarze. Wystarczy, że udostępnisz wpis na jej temat, aby dotarł do jak najszerszego grona odbiorców. Im szybciej znajdziemy dla niej domek, tym lepiej.
- Jaka śliczna Sarunia i tak wiernie patrzy na swoją panią. Aby znalazła kochający domek.
- Życzę ci kochany piesku szczęśliwego domku.
- Śliczna, to są bardzo mądre pieski – piszą komentujący.
My też mocno trzymamy kciuki za Sarę. Mamy nadzieję, że już niedługo znajdzie dom na całe życie i kochającego człowieka, który otoczy ją opieką.
Źródło: Facebook.com, Przytulisko Głowno
Czytaj także:
Psiak bawił się na podwórku i nagle przestał chodzić. Zrozpaczona opiekunka błaga o pomoc
Została sama i nie rozumie, co się dzieje. Przeżyła największe cierpienie
Obiecali, że ją zabiorą, ale się wycofali. To jednak nie koniec dramatu tej suni