We wsi Potarzyca (woj. wielkopolskie) mieszkanka gminy Krobia znalazła worek porzucony w rowie. Gdy zobaczyła, co się w nim znajduje, natychmiast powiadomiła o tym odpowiednie służby. Jak informuje serwis gostynska.pl, teraz policja szuka osoby, która chciała pozbyć się kocich dzieci w najbardziej okrutny sposób.
Mieszkanka gminy Krobia znalazła worek porzucony w rowie
W środę 8 maja 2024 roku mieszkanka gminy Krobia wybrała się na spacer. Z pewnością nie podejrzewała, że tego dnia znajdzie w rowie 4 malutkie kocięta. Jak wynika z informacji podanych przez serwis gostynska.pl, kocie dzieci nie zostały porzucone przez rodzicielkę.
Z pewnością nie wyprowadziła ich tam matka, bowiem zwierzęta znajdowały się w worku. Jak widać, ktoś niestety próbował się ich pozbyć w bardzo niehumanitarny sposób. Nie wolno przechodzić obok takich rzeczy obojętnie – powiedział dziennikarzom serwisu gostynska.pl Adam Sarbinowski, urzędnik samorządowy i wolontariusz w miejscowym przytulisku dla psów.
Kociaki zostały zabrane przez pracowników lokalnej spółdzielni i oddane pod opiekę schroniska w Rawiczu, gdzie zostaną przebadane. W momencie przekazania ich stan był stabilny i nie zagrażał życiu.
Na szczęście kociaki nie były w stanie agonalnym, co sugeruje, że musiało upłynąć niewiele czasu od ich wyrzucenia do odnalezienia – wyjaśnia Adam Sarbinowski.
Sprawą zajmuje się policja
Pracownicy krobskiego magistratu poinformowali policję o złamaniu prawa. Teraz mundurowi szukają osoby, która dopuściła się okrutnego czynu i skazała kotki na pewną śmierć. Sprawa porzuconych kociaków bulwersuje lokalną społeczność. Nie tylko potępiają zachowanie „opiekuna” czworonogów, ale zwracają także uwagę na jeden bardzo istotny fakt.
– Przecież gmina ma dofinansowanie na sterylizację kotek. Dlaczego ktoś nie złoży papierów?! A potem takie biedne porzucone maleństwa.
– Gmina ma możliwość pomocy w sterylizacji, jeśli danej osoby nie stać na taki zabieg. Wystarczy podejść do ratusza i zapytać.
– Biedne koty, dobrze, że w porę znalezione – możemy przeczytać pod facebookowym postem Gminy Krobia.
Być może ta historia będzie przestrogą dla wszystkich osób, które zwlekają ze sterylizacją lub kastracją swoich pupili.
Cieszymy się, że mieszkanka gminy Krobia wykazała się prozwierzęcą postawą i nie pozostawiła kocich szkrabów na pastwę losu. Mamy także nadzieję, że maluszki niebawem znajdą kochający i pełen miłości dom, na jaki w pełni zasługują.
Źródło: gostynska.pl, Facebook, @ otozkedzierzynkozle
Czytaj także:
Pies, który jeździł koleją, istnieje i mieszka w Polsce. Jego historia jest niesamowita
Wyrzuciły zwierzaki na środku ulicy i uciekły. Ale to nie koniec dramatu tych psinek
Przerażające odkrycie na górskim szlaku. Gdyby nie turyści, skończyłoby się tragedią
