Pogłosek o widoku egzotycznych zwierząt w Tatrach przez dłuższy czas nie traktowano poważnie. Niezwykli goście podchodzili jednak coraz bliżej ludzkich osiedli. W końcu udało się uchwycić te cudaki na filmie. Na ich temat rozgorzała narodowa debata.
Zakątek Tatr zamieszkuje wyjątkowa para
Takiej rewelacji nikt się nie spodziewał. Okazuje się, że w słowackiej części Tatr pomieszkują kangury. Pierwsze doniesienia o jednym zwierzęciu skaczącym po górach pojawiły się już jesienią ubiegłego roku, ale wszyscy potraktowali je jako żart. Ponadto nikt nie zgłosił zaginięcia kangura z ogrodów zoologicznych.
W lutym tego roku udało się nagrać zwierzaka na stoku narciarskim w Liptowskim Mikulaszu. Zobacz, jak skacze po śniegu.
Wkrótce okazało się, że w okolicy żyją dwa kangury, tworząc najbardziej oryginalną parę w całych Tatrach. Jak wynika z obserwacji przyrodników, zwierzętom udało się przetrwać zimę i są w dobrej kondycji. Wysnuto przypuszczenie, że uciekły z prywatnej hodowli, choć nikt ich nie szukał.
Słowackie kangury pozostaną na wolności?
Gdy temat kangurów w Tatrach trafił do słowackich mediów, zaczęto zastanawiać się, czy zwierzęta należy wyłapać, czy pozostawić je na wolności. Próby schwytania nietypowych gości do tej pory kończyły się niepowodzeniem.
Specjaliści w zakresie biologii uspokajają, że mimo iż gatunek kojarzy się z gorącą Australią, ssaki te potrafią przystosować się do zimowych warunków. Bytują często w regionach, w których występuje śnieg i mróz. Są jednak inne powody do troski o zwierzęta.
Z jednej strony, po tak długim pobycie na wolności zamknięcie kangura w ogrodzie będzie rodzajem więzienia. Z drugiej strony, w naturze zagraża mu kilka niebezpieczeństw – tłumaczy Benjamin Bena, kierownik rancza oraz założyciel miejscowego mini zoo. – Najważniejsze jest, aby kangury czuły się dobrze tam, gdzie są – dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że kangury na dobre zadomowią się w słowackich Tatrach. Być może już wkrótce staną się atrakcją regionu i przyciągną jeszcze więcej turystów.
W naturalnych warunkach kangury rdzawoszyje, bo takie zamieszkały w okolicy Liptowskiego Mikulaszu, żyją we wschodniej Australii i Tasmanii. Nie są zagrożone wyginięciem i, jak widać, lubią odkrywać nowe tereny.
Źródło: wiadomosci.onet.pl oraz facebook.com
Czytaj także:
Twój pies może dostać pokaźną sumkę od państwa. Sprawdź, czy jest w grupie szczęśliwców
Kupił psa z hodowli. Gdy odkrył, co to za zwierzę, nie było mu do śmiechu
To, co zrobił, aby odnaleźć ukochanego psa, jest godne podziwu. Taki opiekun to skarb