Jak uniknąć konfliktów między naszymi psami?

Jak uniknąć konfliktów między naszymi psami?
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wiele konfliktów między naszymi psami wynika… z tego jak my postępujemy. Niewłaściwa interpretacja psich zachowań prowadzi do naszych błędnych reakcji. Niesprawiedliwe i niekonsekwentne traktowanie naszych małych przyjaciół często skutkuje tym, że jeden z nich zaczyna uważać się za najważniejszego na świecie, w związku z czym drugiemu nic się nie należy. Jeśli zaś oba dojdą do tego samego wniosku, chyba nie trzeba wyjaśniać, co będzie dalej. Może być też tak, że ten który czuje się odtrącony zaczyna „walczyć” o nasze względy.
/ 22.07.2010 10:44
Jak uniknąć konfliktów między naszymi psami?

Jaki wpływ ma wychowanie na relacje między psami?

Jeśli nasz pies jest dobrze ułożonym, znającym swoje miejsce w stadzie czworonogiem, akceptacja nowego psa w domu będzie o wiele łatwiejsza. Jeśli zaś był dotychczas „panem na włościach”, któremu było wolno niemal wszystko - sprawa może być trudna. Szczególnie zbyt rozpieszczane psy są zazdrosne i niechętnie akceptują inne osobniki w swoim otoczeniu.

Niezwykle ważne jest zachowanie żelaznej konsekwencji wobec obu psów. Jeśli raz godzimy się na pewne ustępstwa, innym razem nie, jesteśmy niekonsekwentni. Wtedy nie liczmy na to, że zachowamy pozycję przewodnika stada. Psy potrafią być o wiele bardziej konsekwentne od nas i szybko przejmują dowodzenie w stadzie słabo zarządzanym. W dodatku często robią to dość niepostrzeżenie i dopóki nie pojawi się jakiś poważny problem nawet tego nie dostrzegamy. Kłopot w tym, że poważny problem świadczy o tym, że sprawy poszły o wiele za daleko.

Co prowokuje psy do bójek?

Z pewnością przysłowiowa kość niezgody. Jeśli dajemy dwu psom jedną kość do wspólnej zabawy to może być zbyt wartościową zdobyczą by się nią dzielić.

Taką „kością niezgody” może stać się wiele rzeczy, nie tylko prawdziwy psi rarytas do obgryzania. W skrajnych przypadkach nawet my sami – świadczy to o bardzo złej hierarchii naszego stada, w którym zajmujemy podrzędna pozycję. Pies uznaje nas wówczas za swoją własność, której zaczyna bronić. I tu nie chodzi wcale o to, że broni nas i pilnuje z miłości. Często tak właśnie odczytujemy psie intencje, a to błąd.

Polecamy: Jak pies odbiera świat - psie zmysły

Oto kilka prostych sposobów na uniknięcie niepotrzebnych zatargów:

  • ustawiajmy miski z jedzeniem obu psów w bezpiecznej odległości od siebie (najlepiej tak by jadły odwrócone od siebie),
  • dawajmy jedzenie zawsze w jednej ustalonej kolejności, nie rzucajmy kąsków na ziemię między psy, żeby sobie złapały itd.,
  • gdy przytulamy jednego z naszych psów lub trzymamy go na rękach, nie pozwalajmy mu by warczał na drugiego. 

Drugi pies jest także naszym kochanym psem i tak samo ma do nas prawo. Jeśli będziemy dalej przytulać i uciszać głaszcząc tego warczącego nie liczmy na to, że się uspokoi. Nasze zachowanie to wyraźny sygnał dla niego, że jest tym jedynym kochanym i chwalimy go za przeganianie intruza. Jedynie dezaprobata i brak akceptacji (tzn. natychmiastowe zaprzestanie wszelkich czułości i kontaktu) są wyraźnym sygnałem, że nie godzimy się na takie traktowanie innych członków naszego stada.

Zobacz też: Jak przygotować psa na wizytę w salonie fryzjerskim

Każdy najmniejszy konflikt (począwszy od najmniejszych sygnałów tj. marszczenie pyska, usztywnianie ciała, zjeżenie włosa, spojrzenia z ukosa) – jeśli już wystąpi – nie powinien zakończyć się dla psa sukcesem czyli zdobyciem celu. Jeśli walczy o kość, nie dostanie kości. Jeśli walczy o miskę, nie dostanie teraz miski. Jeśli damy psu to o co się awanturował stanie się jego zwyczajem. Będzie chciał uzyskiwać w ten sposób wszystko to co chce.

Ważne jest też by przez chwilę od konfliktu żaden pies nie dostawał „kości niezgody”. Odwróćmy uwagę psów od potencjalnego źródła konfliktu i wróćmy do sprawy, gdy ich złe emocje opadną. Tym razem spróbujmy zaaranżować sytuację inaczej, np. gdy psy są w większej od siebie odległości.

Dlaczego trudno jest połączyć dwa zbyt rozpieszczone psy?

Dwa bardzo rozpieszczone psy o silnych charakterach zwykle uważają, że świat należy do nich, a nasz dom jest ich własnym królestwem. Jeśli oba są bardzo pewne siebie będą próbowały udowodnić sobie nawzajem swoje siły. W tej sytuacji nowy pies w domu może być uznany za intruza. Co gorsza, jeśli nagle przykrócimy uprawnienia naszego pierwszego domownika przybycie nowego lokatora będzie dla niego przykrością, a nie radością.

Najpierw zweryfikujmy nasze relacje z pierwszym psem. Jeśli osiągniemy właściwe i zdąży on się do nich przyzwyczaić, możemy pomyśleć o drugim psie. Nowo przybyły pies zmieniając dom łatwiej zmienia tez przyzwyczajenia, więc narzucenie jemu jednemu nowych zasad będzie łatwiejsze. Ważne jest, by obowiązywały one wszystkich.

Dawanie dużych forów jednemu z psów - szczególnie słabszemu - jest dla obu sygnałem, że ten jeden ma większe prawa czyli jest ważniejszy. Takie zachowanie z naszej strony może doprowadzić do konfliktu między psami, bo z logiki wynika, że słabszy pies powinien zajmować niższe miejsce w hierarchii. To nie musi być dla niego bolesne. Pies pogodzi się z tym, jeśli tylko będziemy przestrzegać jasnych zasad i należycie o niego dbać.

Rutyna i stałość pewnych zwyczajów daje psom stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Ład w hierarchii stada zapobiega konfliktom.

Redakcja poleca

REKLAMA