Ludzie boją się wychodzić z domu przez tę bestię. Sieje postrach w miasteczku

Dziki indyk fot. Pascal, Adobe Stock
Na miejscowość padł blady strach z powodu zwierzęcia, które dręczyło mieszkańców. Nikt nie był bezpieczny przed ostrymi pazurami. Okazało się, że wszystko przez... indyka.
/ 04.03.2024 15:15
Dziki indyk fot. Pascal, Adobe Stock

Ludzie na ogół boją się drapieżnych zwierząt, które coraz bliżej podchodzą do ich domów. W kanadyjskim miasteczku postrach zaczął jednak siać dziki indyk. Mieszkańcom nie było do śmiechu, bo ptak atakował ich ostrym dziobem i pazurami. Zaczęli nawet obawiać się wyjścia z domu.

Postrach w miasteczku sieje... indyk

Małe kanadyjskie miasto Louisville w prowincji Quebec zaczęło mieć ogromne problemy przez groźne zwierzęta. Wokół ludzkich osiedli krążyło stado dzikich indyków, które sterroryzowały mieszkańców. Mogłoby się wydawać, że sprawa jest tyle straszna, co i śmieszna, ale nie wszyscy widzieli w tym dobry żart. 

Jeden z indyków dopuścił się ataków na ludzi, w tym na dzieci oraz na osoby niepełnosprawne. Maluchy bały się wychodzić z domów, ale i opiekunowie mieli poważny problem, gdy agresywny ptak stawał im na drodze. Sprawę zgłoszono nawet do ministerstwa środowiska, ale odpowiedź nie nadeszła.

Burmistrz Louisville ostrzegł mieszkańców, że "pazury indyka są jak ostrza brzytwy" i nakazał uzbrojenie się przynajmniej w kije do baseballa przy wychodzeniu z domu. Do mediów trafił film, na którym indyk goni i atakuje mężczyznę, który próbuje wejść do swojego domu. 

Ludzie boją się wychodzić z domu

Historia szybko trafiła do mediów i specjalistów. Jak tłumaczy zachowanie ptaka biolog z Canadian Wild Turkey Federation, Tadeusz Splawinski, "za agresję indyków odpowiada wczesna wiosna i ciepła pogoda". Zaczyna się właśnie okres godowy tych zwierząt, które widzą w ludziach zagrożenie, a co za tym idzie, atakują ich dziobami i pazurami.

Najnowsze wieści wskazują na to, że jeden z najbardziej agresywnych indyków został zgładzony przez mieszkańca Louisville. Ktoś użył procy, by przywrócić w miasteczku spokój i bezpieczeństwo, choć jak podkreślają media, czyn ten jest nielegalny. Policja aktualnie zabezpiecza okolicę, by upewnić się, że pozostałe indyki nie będą już stanowić zagrożenia.

Źródło: rmf24.pl oraz facebook.com/elaine.mineau

Czytaj także:
Adoptowali psa, ale wkrótce się go pozbyli. Mieli złe intencje od samego początku
Czy Zygmunt powrócił? Jeśli zauważysz tego samotnego wędrowca, nie wpadaj w panikę
Opiekunka musiała ją opuścić na stare lata. Nie pozwól tej suni umrzeć w schronisku

Redakcja poleca

REKLAMA