Gratka dla wszystkich miłośników zwierząt w polskim mieście. Wszystko zaczęło się od Rambo

Pies na moście fot. Adobe Stock, Marcus Benedix/Wirestock Creators
Otwarto pierwszy w Polsce most miłości do zwierząt. Inspiracją do tego pomysłu była historia Rambo, zagubionego psiaka, który trafił do urzędu miasta. Jego losy omal nie skończyły się dramatycznie.
/ 18.03.2024 20:00
Pies na moście fot. Adobe Stock, Marcus Benedix/Wirestock Creators

Mosty miłości zazwyczaj powstają dla zakochanych, którzy razem zawieszają w takich miejscach kłódkę ze swoimi inicjałami. Niedawno zaś powstała podobna inicjatywa dla miłośników zwierząt. Wszystko zaczęło się od dramatycznej historii psa, który otrzymał niezwykłe imię – Rambo. 

Gratka dla wszystkich miłośników zwierząt w Będzinie

W śląskim Będzinie otwarto właśnie pierwszy w Polsce most miłości do zwierząt. Na kładce nad Czarną Przemszą można zawieszać kłódki z imieniem swojego pupila. Miejsce zostało oficjalnie otwarte przez prezydenta miasta, Łukasza Komoniewskiego.

Pomysł stworzenia mostu miłości dla zwierząt ma swój początek w historii Rambo. Dokładnie w walentynki znaleziono psiaka przywiązanego do drzewa. Zwierzak trząsł się z zimna, więc zabrano go do urzędu miasta. Porzucony pies znalazł tam opiekę i schronienie. Gdy rozpoczęto szukanie nowego domu dla pupila, ten sam wybrał sobie opiekunkę – panią Monikę, urzędniczkę w wydziale gospodarki mieszkaniowej. Piesek otrzymał imię Rambo i zamieszkał z nową rodziną.

Od pierwszego spotkania wiedziałam, że pisany jest nam wspólny los. Niemal z miejsca zaskarbiłam sobie jego sympatię. Co prawda mamy już w domu psa i kota, ale Rambo wpasował się w tę rodzinę idealnie. Wnosi do naszego domu wiele radości, jest niezwykle wdzięczny za okazane serce. Uwielbiamy go. Nie mogłam dostać lepszego prezentu walentynkowego – opowiada pani Monika.

Wszystko zaczęło się od Rambo

Kobieta na pamiątkę tego wyjątkowego zdarzenia zawiesiła kłódkę z imieniem psiaka na moście znajdującym się przy urzędzie miejskim. O tym zdarzeniu poinformował na Facebooku prezydent miasta. Wkrótce kłódek zaczęło przybywać, a miejsce zyskało sporą popularność. Pojawił się pomysł nazwania kładki mostem miłości do zwierząt. 

W ten sposób nie tylko historia pani Moniki i Rambo zyskała rozgłos. W akcję włączyło się schronisko dla zwierząt w Sosnowcu, promując adopcje bezdomnych pupili. Na uroczystym otwarciu pojawił się również znany z niesienia pomocy zwierzętom Łukasz Litewka, radny z Sosnowca. Wszyscy opiekunowie psów (i nie tylko) mogą już zawieszać na moście kłódki z imieniem swojego pupila, by w ten sposób wyrazić swoją miłość do zwierząt.

Źródło: bedzin.naszemiasto.pl oraz facebook.com/Lukasz.Komoniewski80

Czytaj także:
Ten psi dzieciak cierpi od urodzenia. Borysek czeka na twoją pomoc
Kicia znaleziona pośrodku szosy ledwo uszła z życiem. Czy dostanie drugą szansę od losu?
Klusek został zupełnie sam. Psina cierpi i jest w bardzo złym stanie

Redakcja poleca

REKLAMA