Zwyczajowo trzmiele nazywane są bąkami. I jest to błąd. Trzmiele to kuzyni pszczół. Bąki natomiast – pełna nazwa „bąki bydlęce” – są spokrewnione z muchami. W Polsce to pospolite owady, które można spotkać głównie na pastwisku lub przy zbiornikach wodnych. Ale lepiej ich unikać.
Spis treści:
Bąk: owad, którego mylisz z trzmielem
"O nie, bąk!" - zdarza się czasem krzyczeć osobom, które przerażają gabaryty tego okrągłego, puchatego owada. Może jesteś jedną z tych osób? Tymczasem okazuje się, że ten kuzyn pszczoły, którego sporo osób nazywa bąkiem, tak naprawdę jest trzmielem. Prawdziwy bąk to jusznica deszczowa, czyli tzw. mucha bydlęca (w niektórych regionach nazywana "końską muchą"). To gatunek muchówki o dość dużym rozmiarze. Jest owadem agresywnym i może ugryźć człowieka.
Trzmiele za to są łagodne i muszą być mocno sprowokowane do ataku, aby użądlić. Jest to też mniej niebezpieczne, niż użądlenie pszczoły. Trzmieli więc nie należy się bać - to bardzo pożyteczne owady!
Jak wygląda bąk?
Bąk przypomina muchę. Jest szarobrązowy, podłużny, o długości około 2 cm. Na tułowiu ma żółte włoski. Jego oczy są zielone, pierścienie na odwłoku jasnobrązowe. Samce bąków nie są szkodliwe, odżywiają się głównie nektarem i pyłkiem kwiatów. Samice żywią się natomiast krwią zwierząt, głównie bydła. Atakują również ludzi. Ich ukłucia są bolesne, w dodatku bąki bydlęce mogą przenosić choroby i pasożyty. Lepiej zapobiegać ich ukąszeniom.
fot. Bąk bydlęcy/Adobe Stock, Geza Farkas
Jak wygląda trzmiel?
Co innego poczciwe trzmiele, omyłkowo nazywane bąkami. Trzmiel to duża, krępa i gęsto owłosiona pszczoła w kolorze czarnym, z poprzecznymi żółtymi lub pomarańczowymi pasami. Do niedawna były klasyfikowane jako rodzaj Bombus – co nie dziwi, zważywszy na ich mocno zaokrąglony wygląd.
Trzmiele to bardzo pożyteczne owady, obok pszczół – najważniejsi zapylacze w naszej strefie klimatycznej. W dodatku w przeciwieństwie do pszczół są w stanie zapylać rośliny uprawiane pod osłonami. Wykorzystuje się je między innymi na plantacjach pomidorów.
fot. Trzmiel/Adobe Stock, Grigoriy Lukyanov
Czy bąki gryzą?
Niektórzy ludzie spierają się, czy „bąki” – czyli trzmiele – mogą ukąsić, gdy się je złapie w rękę. Trzmiele same z siebie nie atakują ludzi. Najczęściej przy spotkaniu z człowiekiem uciekają. Może się jednak zdarzyć, że zostaną przyduszone czy nadepnięte, wtedy kąsają.
Użądlenie trzmiela nie jest tak bolesne, jak ukąszenie osy czy pszczoły. Trzmiele nie pozostawiają żądła w skórze, a więc nie umierają po użądleniu tak jak pszczoła. Poza tym ich jad zawiera mniej białka, niż na przykład jad pszczoły.
Zwykle jedynym objawem ukąszenia jest bolesność i miejscowa opuchlizna. Bardzo rzadko obserwuje się objawy wstrząsu anafilaktycznego, np. atak astmy. Wtedy jak najszybciej trzeba skontaktować się z lekarzem.
Prawdziwy bąk, czyli mucha bydlęca, nie ma żądła, ale może bardzo boleśnie ugryźć. Zwierzęta odganiają się od nich przy pomocy ogonów.
fot. Czy bąki gryzą/Adobe Stock, Daniel
Treść artykułu została pierwotnie opublikowana 10.05.2021 r.
Czytaj także:
Domowe sposoby na komary
Domowe sposoby na mrówki
Jak pozbyć się moli spożywczych?