Zwierzęta na zawsze zapamiętują okazane im dobre serce. Dzięki dostanej drugiej szansie same też mogą zmieniać świat na lepsze. Tak stało się w przypadku suczki Ari, która uratowała wyczerpaną samiczkę jeża. Przeczytaj, jak potoczyła się ta niezwykła historia.
Adoptowana suczka Ari została bohaterką
Suczka o imieniu Ari dzisiaj jest radosnym pieskiem, który dzięki adopcji trafił do kochającego domu. Kiedyś sama musiała błagać o pomoc – zaplątała się we wnyki, nie mogła jeść i pić, a pętla prawie pozbawiła ją życia. Wiele czasu spędziła na pokonywaniu lęków i traumy dzięki cierpliwości oraz miłości opiekunów.
Niedawno Ari wykazała się bohaterstwem i sama pomogła uratować innego zwierzaka. Sunia znalazła i wskazała samiczkę jeża, która była w dramatycznym stanie. Odwodniona i wychudzona "jeżynka", jak opisują ją wolontariusze, trafiła do azylu Ekostraży. Dzięki tej bohaterskiej akcji zwierzątko jest już bezpieczne i otrzymało potrzebną opiekę. Samiczka dostała na imię Dolinka – z racji odnalezienia jej w okolicy Doliny Baryczy. Przed nią czas regeneracji i dochodzenia do siebie.
Uratowana "jeżynka" potrzebuje wsparcia
Historia zatoczyła koło, ponieważ to właśnie wolontariusze Ekostraży pomogli najpierw ocalić życie suczki Ari. Potem nie poddawali się w wysiłkach pokazania pupilowi, że może znów zaufać ludziom i czuć się bezpiecznie w świecie. Dzięki tym poświęceniom Ari nie tylko odnalazła adopcyjną rodzinę, ale dziś ma w sobie wiele łagodności do wszystkich innych stworzeń – w tym jeży.
Działacze Ekostraży przypominają jednak właścicielom psów, że powinni zachować ostrożność w kontakcie ich pupili z jeżami. Te małe ssaki często bywają ofiarami psich zębów, bo opiekunowie nie potrafią opanować swoich czworonogów. Dla samiczki jeża, uratowanej przez suczkę Ari, założono zbiórkę w serwisie ratujemyzwierzaki.pl. Działania wolontariuszy na rzecz jeży można też wesprzeć przez profil Ekostraży na Facebooku.
Źródło: facebook.com/EKOSTRAZ
Czytaj także:
Włożył szczeniaki do wiadra i porzucił je na pastwę losu. Ale najważniejsze jest to, co stało się w schronisku
Chciał zrobić piękne zdjęcie ciężarnej żonie, ale nagle pojawił się mistrz drugiego planu
To wydarzyło się w samym centrum miasta. Do służb dotarły bestialskie nagrania