Adaptacja poddasza na mieszkanie jest ciekawym pomysłem na zdobycie własnego M mniejszym kosztem niż w przypadku standardowej nieruchomości. Choć cały proces nie jest łatwy, to przy odrobinie wytrwałości można zamieszkać we wspaniale zaaranżowanej przestrzeni. Jeśli więc ktoś nie ma zbyt dużych środków lub po prostu marzy o bardziej niekonwencjonalnym mieszkaniu, warto rozważyć taką opcję.
Adaptacja poddasza jest ciekawą alternatywą dla zwykłego mieszkania. Wykup strychu jest bowiem całkiem tani, dzięki czemu można sobie pozwolić na powierzchnię większą, niż ta, na którą byłoby stać nabywcę w przypadku mieszkania. Tak stworzone mieszkanie daje też wiele możliwości aranżacyjnych i ma tą niewątpliwą zaletę, że nie zamieszkają nad nim hałaśliwi sąsiedzi. Jednak aby zaadaptować strych należy wykazać się sporą cierpliwością i wytrwałością.
Proceduralny gąszcz…
Proces przekształcenia poddasza w lokal mieszkalny jest długi i wymaga wiele pracy. Samo znalezienie budynku, którego strych nadaje się na przebudowę, zabiera sporo czasu. Przepisy określają bowiem między innymi minimalną wysokość mieszkania. Ponadto, eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) radzą, aby przed podjęciem ostatecznej decyzji wziąć pod uwagę całościowe koszty takiej inwestycji. Cena poddasza może być kusząca, ale konieczne do przeprowadzenia prace remontowe mogą się okazać kosztowne. Gdy już znajdzie się idealne miejsce, niezbędne jest uzyskanie zgody właściciela budynku, a więc wspólnoty mieszkaniowej. Następnie, gdy uda się przekonać mieszkańców budynku, należy podpisać umowę ze wspólnotą. Często zawiera ona termin, w jakim należy zakończyć prace budowlane i kary umowne za jego przekroczenie. Co więcej osoba starająca się o zgodę na adaptację poddasza, musi liczyć się z tym, że wspólnota czasem godzi się na budowę stawiając warunek poniesienia kosztów prac ulepszających pewne części wspólne budynku (na przykład odmalowania klatki schodowej).
I jeszcze trochę papierkowej roboty
Decydując się na adaptację poddasza niestety nie obędzie się bez architekta, rzeczoznawcy ds. zabezpieczeń pożarowych i zaświadczeń od zakładu energetycznego, czy wodociągów, że mogą obsłużyć jeszcze jeden lokal w budynku. Konieczne będzie również uzyskanie pozwolenia na budowę, a jeśli prace będą miały wpływ także na wygląd zewnętrzny budynku – dodatkowo decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Po przeprowadzeniu prac trzeba jeszcze otrzymać zgodę na użytkowanie lokalu, a ze starostwa zaświadczenie o samodzielności lokalu i jego przeznaczeniu do celów mieszkaniowych, wraz z wyrysem wyodrębnionego mieszkania. Zwieńczeniem tego procesu jest podpisanie umowy ze wspólnotą mieszkaniową o przeniesieniu własności lokalu.
Jak sfinansować?
Nierzadko nabywca w momencie zakupu kupna nie dysponuje środkami pozwalającymi na zakup i opłacenie prac z własnej kieszeni. ZFDF wyjaśnia jak wygląda kredytowanie takiej inwestycji. - Kredytowanie zakupu i adaptacji poddasza zależy głównie od tego, czy poddasze od razu stanie się własnością kupującego i będzie mieć wydzieloną księgę, czy też akt notarialny przeniesienia własności będzie podpisany dopiero po zakończeniu prac. W pierwszym przypadku głównym celem kredytu będzie adaptacja na cele mieszkalne i po uzyskaniu stosownych pozwoleń przez klienta jest to dość szeroko akceptowany cel – tłumaczy Aleksandra Łukasiewicz, prezes HB Doradcy Finansowi, ZFDF - Kłopot może stanowić skredytowanie samego zakupu poddasza jako lokalu niemieszkalnego. W drugim wariancie oferta kredytów jest bardzo ograniczona, jeżeli nie ma możliwości zabezpieczenia na innej nieruchomości. Jest to spowodowane brakiem zabezpieczenia przez bank do czasu zakończenia robót, zakończenia procedur budowlanych oraz podpisania aktu ze wspólnotą, czy spółdzielnią, którego termin może być w praktyce odległy – dodaje A. Łukasiewicz (Home Broker i Związek Firm Doradztwa Finansowego).
Jeśli więc ktoś nie boi się biurokracji warto zastanowić się nad taką inwestycją. Trud wynagrodzić może spora przestrzeń za stosunkowo niską cenę.