Monstera od kilku sezonów jest jedną z najmodniejszych roślin doniczkowych. Prawdopodobnie wiąże się to z jej rosnącą popularnością na Instagramie, który jest odpowiedzialny za wylansowanie wielu wnętrzarskich trendów. Nie da się ukryć, że ozdobne liście monstery prezentują się wyjątkowo efektownie. Czy jednak aby na pewno ich dotykanie jest bezpieczne? Czy monstera jest trująca?
Czy monstera jest trująca dla ludzi?
Liście, łodygi, korzenie i kwiaty monstery zawierają szkodliwy, drażniący sok, który ma w sobie szczawian wapnia. Gdy jej dotkniesz, pamiętaj aby na wszelki wypadek umyć później ręce. Jeśli sok z monstery dostanie się przypadkowo do oczu, pojawi się podrażnienie, może też wystąpić zapalenie spojówek.
Jeśli natomiast dostanie się do ust lub zostanie spożyty, dojdzie do silnego zapalenia błon śluzowych jamy ustnej oraz gardła. Zazwyczaj jest ono powiązane z obrzękiem. Spożycie soku z monstery prowadzi też do dolegliwości ze strony układu pokarmowego - wymiotów, mdłości i biegunki. To dlatego monsterę powinno się ustawić poza zasięgiem dzieci.
Gdy zajmujesz się pielęgnacją monstery, np. przesadzasz ją do innej doniczki, załóż ochronne rękawiczki. Uwaga również na usuwanie chorych liści (np. gdy twoim problemem są czarne plamy na liściach monstery), aby sok nie trysnął do oka.
fot. Monstera/Adobe Stock, eahyeah
Czy monstera jest trująca dla kotów?
Monstera jest trująca także dla kotów i innych zwierząt domowych. Uważaj, aby zwierzak przypadkowo nie zjadł części rośliny - zaowocuje to podrażnieniem gardła (może ono objawiać się obfitym ślinotokiem), a także dolegliwościami żołądkowymi. Podobnie jak w przypadku ludzi, sok z monstery może u zwierząt wywołać zapalenie spojówek.
Czytaj także:
Jakie kwiaty do łazienki bez okna?
Rośliny oczyszczające powietrze