Zła dieta pomaga wirusom

Odchudzanie w „sezonie grypowym” to nie najlepszy pomysł – twierdzą badacze z Uniwersytetu Stanu Michigan. Przeprowadzili oni doświadczenia na zwierzętach i udowodnili, że zmniejszenie kaloryczności diety o 40 proc. znacznie obniżyło odporność na grypę. Jak tłumaczą naukowcy, w walce z nowym szczepem wirusa, na którego zwierzęta nie są jeszcze odporne, ważną rolę odgrywają komórki odpornościowe, tzw. naturalni zabójcy. Gdy napotkają komórki zakażone wirusem, niszczą je.

W ten sposób reagują na wczesne fazy zakażenia. Myszy na niskokalorycznej diecie nie były przygotowane do wyprodukowania większej liczby naturalnych zabójców. Podobny mechanizm może dotyczyć osób odchudzających się. Dlatego badacze proponują, by nie zmniejszać kaloryczności posiłków i wystrzegać się drastycznych kuracji, zwłaszcza głodówek w okresie jesienno-zimowym. Warto natomiast zadbać o urozmaicenie codziennego jadłospisu. W ten sposób dostarczysz organizmowi wszystkich niezbędnych witamin i składników mineralnych wzmacniających odporność i wygrasz batalię z grypą. Na przykład, by zapewnić dawkę witaminy E, wystarczy garść orzechów dziennie.

Dobre jedzenie pomoże ci w alce z przeziębieniem:

WARZYWA obfitują w beta-karoten – przyspiesza wytwarzanie białych krwinek.

RYBY to źródło cynku – pobudza pracę grasicy odpowiedzialnej za wytwarzanie białych krwinek.

NABIAŁ jest źródłem wapnia – działa przeciwzapalnie, uszczelnia naczynia krwionośne.

PSZENNE PIECZYWO obfituje w łatwo przyswajalne cukry – szybko postawią cię na nogi. MASŁO ma witaminę A – wzmacnia błony komórkowe, chroni przed zakażeniami.

MIÓD wspomaga leczenie chorób układu oddechowego i wzmacnia odporność.

CYTRUSY mają mnóstwo witaminy C – skraca czas choroby o 70 proc.

WINOGRONA ciemne działają przeciw-wirusowo i przeciwbakteryjnie.