Więcej tłuszczu, cukru i kalorii, niż dotąd sądziłeś? Za to mniej wartościowych składników odżywczych? Takie jedzenie, choć uchodzi za zdrowe, wcale nim nie jest. To, że można je kupić w sklepie ze zdrową żywnością, a w supermarkecie leży w dziale zdrowych produktów, wcale jeszcze nie oznacza, że jest tak zdrowe, na jakie wygląda. Sprawdź, o które produkty chodzi i czym je zastąpić, żeby było zdrowiej.
1. Chipsy warzywne lub owocowe
Lekarze i dietetycy zalecają, aby jeść pięć razy dziennie warzywa i owoce. Ale takich chipsów nie można wliczyć w jeden z pięciu warzywnych lub owocowych posiłków. Zawierają zbyt dużo tłuszczu i kalorii. Zamiast nich wybierz suszone owoce lub warzywa albo nawet popcorn, tyle że bez tłuszczu i soli.
2. Płatki śniadaniowe dla dzieci
W 100 g dostarczają około 400 kcal, poza tym mają za mało błonnika, za to za dużo cukru, sodu, a często i tłuszczu – to wynik testu takich płatków. Żadnego z testowanych produktów nie można polecić jako codzienne śniadanie, w szczególności dla dzieci. Wysoka zawartość cukru sprawia, że płatków śniadaniowych powinniśmy szukać raczej w regale ze słodyczami, a nie w alejce z musli. A to właśnie musli lepiej jest zastąpić słodkie płatki. Oczywiście zwróć uwagę, czy do musli nie dodano cukru i utwardzonego tłuszczu. Dobrze jest dosypać do takiego śniadania świeże lub suszone owoce.
Zobacz także: Żywność ekologiczna - czy na pewno zdrowsza?
3. Jogurt smakowy
Wybór między jogurtem naturalnym a owocowym – to już przeszłość. Dziś producenci jogurtów prześcigają się w pomysłowości: są jogurty o tak niecodziennych smakach, jak piernikowy czy szarlotkowy, są z dodatkiem zbóż, czekolady, konfitur… Tylko jeden dodatek mają wspólny – cukier.
Niektóre jogurty to słodkie ulepki, które ze zdrowym odżywianiem nie mają nic wspólnego. Należą do nich niestety też jogurty dla dzieci, do których producenci dodają drażetki. Taki produkt należałoby zaliczyć raczej do słodyczy! Najlepiej jeść jogurty naturalne, a jeśli masz ochotę na coś słodkiego, dodawaj do nich banana albo inny owoc.
4. Woda smakowa
Ma więcej wspólnego z oranżadą pełną chemii niż zdrową wodą mineralną. Nasz test wód smakowych wykazał, że zawierają one liczne substancje dodatkowe: aromaty, konserwanty chemiczne i sztuczne słodziki, a także cukier. Często mają więc tyle kalorii co kolorowy napój. Zdrowszym wyborem będzie woda z wciśniętą cytryną lub pomarańczą.
5. Mieszanka studencka
Jedna filiżanka tej mieszanki orzechów i rodzynków zawiera blisko 700 kcal! A ponieważ to smaczna przekąska, nawet nie zauważamy, kiedy zostanie pochłonięta. Zastąp ją popcornem bez tłuszczu.
6. Chipsy bananowe
Owszem, powstają ze zdrowych bananów, ale zwykle są smażone na niezdrowym tłuszczu palmowym, co sprawia, że ta przekąska staje się źródłem tłuszczów nasyconych. W jednej porcji może znajdować się 210 kcal i 13 g nasyconych tłuszczów. Lepiej zjedz świeżego banana – zawiera o połowę mniej kalorii i zero tłuszczu.
Zobacz także: E dodatki do żywności - których lepiej unikać?
7. Baton zbożowy
Cóż z tego, że zawiera zdrowe płatki zbożowe, skoro do jego głównych składników należy cukier (nie daj się zwieść, jeśli występuje w postaci syropu glukozowo-fruktozowego – to też po prostu cukier). Takie batony to także źródło tłuszczów utwardzonych. Są niemal równie kaloryczne co zwykłe batony. Zamiast nich lepiej zjedz płatki (np. owsiane) z otrębami zalane mlekiem lub jogurtem naturalnym. Możesz dodać też owoce.
8. Ryż i kuskus
Bały ryż i kasza kuskus to produkty przetworzone – w procesie produkcji są pozbawiane większości swoich wartości odżywczych. Lepiej kupuj ryż brązowy i pełnoziarnistą kaszę kuskus.
9. Serek kanapkowy
Wśród serków znajdziemy zarówno te naturalne, zdrowe, na bazie twarogu, jak i kremy kanapkowe jedynie smakiem zbliżone do twarożku, zawierające dodatek tłuszczu roślinnego lub zwierzęcego i liczne substancje dodatkowe, w tym także konserwanty chemiczne. Wszystkie te produkty eksponowane są w sklepach wspólnie. Aby dokonać świadomego wyboru, trzeba uważnie czytać ich etykiety. Wybieraj więc serki o jak najmniej „ulepszonym” składzie.
10. Ziołowe nalewki
Niektórzy piją je na pobudzenie trawienia. Ale takie ich działanie jest ograniczone. Za pobudzenie trawienia nie jest odpowiedzialny alkohol, tylko wyciągi z ziół. Alkohol natomiast pity po jedzeniu ma raczej niekorzystny wpływ na trawienie. Wrażenie przyspieszenia trawienia po wypiciu nalewki może wynikać z faktu, że kilka promili alkoholu we krwi sprawia, iż przestajemy zwracać uwagę na ucisk w żołądku. Jeżeli chcesz naprawdę pomóc własnemu żołądkowi, wypij po jedzeniu ziołową herbatkę albo przyprawiaj potrawy kminkiem lub koprem.
Więcej na: www.Pro-Test.pl