Karnityna – czy warto ją stosować?

Jak odpowiednio przygotować się do dobrej zabawy z bieganiem? /fot. Shutterstock
Karnityna powszechnie znana jest jako „spalacz tłuszczu“. Jednak od około 20 lat żadne badanie nie zdołało dowieść, aby stosowanie tej nazwy było uzasadnione. Czy warto w takim razie ją stosować?
/ 15.12.2010 13:12
Jak odpowiednio przygotować się do dobrej zabawy z bieganiem? /fot. Shutterstock

Co to jest?

Karnityna jest organicznym związkiem chemicznym, który jest syntetyzowany w organizmie człowieka. Znajduje się również w jedzeniu, np. w baraninie, wołowinie i rybach. Forma biologicznie czynna, czyli L-Karnityna, pełni rolę m.in. transportera kwasów tłuszczowych do mitochnodrium – swoistych fabryk produkujących energię na potrzeby komórek. 

Spalacz tłuszczu?

Karnityna potocznie określana jest jako „spalacz tłuszczu“. Przypisuje się jej rolę pomocniczą w procesie utraty wagi. Niestety, do tej pory nie zostało to potwierdzone badaniami, dlatego też bezpodstawne jest jej zażywanie przez osoby odchudzające się.
Co więcej, brakuje danych przemawiających za suplementacją karnityny u osób uprawiających sport o małej lub umiarkowanej intensywności.

Sprawdź: Od czego zacząć walkę z nadwagą?

Zalecenia

Dobowe zapotrzebowanie człowieka na karnitynę wynosi średnio 15mg. Natomiast dzienna synteza waha się od 11 do 34 mg. Przy czym dodatkowo poprzez dietę dostarcza się od 20 do 200mg - co w całości pokrywa zapotrzebowanie w ciągu dnia.
Niedobór karnityny jest jednak niezwykle groźny, ponieważ może doprowadzić do zaniku mięśni szkieletowych lub niewydolności serca.

Suplementację karnityny zaleca się osobom, które mogą być narażone na jej niedobór. Do tej grupy zalicza się m.in. wegetarian i osoby stosujące forsowny trening, jak chodziarze.

Zalecenia te wynikają z faktu, że w diecie wegetariańskiej ilość karnityny wynosi ok. 1 mg, co przy miernej syntezie jest niewystarczające. Z kolei w grupie sportowców poddawanych długim wysiłkom wytrzymałościowym stwierdzono zwiększone zapotrzebowanie.

Polecamy: Czy żelazo może uchronić przed anemią?

Podejrzewa się również, że karnityna może powodować wzrost wytrzymałości fizycznej. Założenia takie oparto na spostrzeżeniu, że u osób zażywających karnitynę, stężenie kwasu mlekowego – produkowanego w mięśniach podczas takiego samego wysiłku – jest niższe, niż u osób bez suplementacji.

Karnityna jest stosowana w leczeniu wielu schorzeń, m.in. niewydolności nerek w czasie dializoterapii czy niewydolności serca.

Redakcja poleca

REKLAMA