Atopowe zapalenie skóry u dziecka – jak je leczyć dietą?

Czy dieta eliminacyjna pomaga w terapii AZS?/ fot. Fotolia fot. Fotolia
Czy dzieci z atopowym zapaleniem skóry powinny stosować dietę eliminacyjną? Czy karmienie dziecka piersią uchroni je przed problemami skórnymi? Walka z AZS oczami matki.
/ 31.10.2011 10:01
Czy dieta eliminacyjna pomaga w terapii AZS?/ fot. Fotolia fot. Fotolia

Jak powinno odżywiać się dziecko?

Badania wykazują, że nie u wszystkich osób z AZS alergeny pokarmowe mają wpływ na powstawanie i nasilenie zmian skórnych. U małych atopików, mimo sto­sowania diet eliminacyjnych, zmiany skórne nadal się utrzymują, dlatego należy stopniowo wprowadzać diety typowe dla ich wieku. Jest jednak spora grupa dzieci, u których objawy skórne znacznie się zmniejszają, gdy zarówno one, jak i karmiąca je matka są na diecie eliminacyjnej. Część tych dzieci ma dodatnie wyniki niektó­rych testów z alergenami pokarmowymi.

A.P. Oranje uważa, że pokarmy mają większy wpływ na wyprysk na skó­rze u dzieci do 5. roku życia. Część badań wskazuje, że o ile dieta eliminacyjna wpływa na poprawę zmian skórnych u niektórych dzieci, o tyle bardzo rzadko przynosi podobny skutek u dorosłych. Jeśli upewniliśmy się, że dziecko ma alergię na białko mleka krowiego i jaja, to po ich wyeliminowaniu jest zazwyczaj znaczna poprawa. Najczęstszymi źródłami alergenów pokarmowych są: mleko, jaja, zboża, soja i orzechy arachidowe. Nie jest prawdą, że jeśli Wasz maluch jest uczulony na mleko krowie, to dobrze jest zastąpić je mlekiem kozim. Zwykle nie przyniesie to poprawy. Należy również uważać na mleko sojowe, gdyż soja często uczula.

Przeczytaj: Atopowe zapalenie skóry - vademecum

Karmienie wyłącznie piersią może pomóc?

Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) starałam się karmić synka piersią. Czyniłam  tak pomimo cesarki i znikomych zachęt ze strony położnych i pielęgniarek do tego sposobu karmienia. Gdy pod koniec 1. miesiąca mojego maluszka bardzo mocno wysypało na policzkach, brzuszku i kolankach i kiedy po kolejnych wizytach u pediatry dotarliśmy wreszcie do alergologa, który zdiagnozował u niego AZS, podjęłam decyzję, że od tego momentu moje dziecko będzie wyłącznie na moim pokarmie. Nie było łatwo. Wiem też, że z różnych powodów, w tym m.in. zdrowotnych, nie wszystkie kobiety mogą karmić piersią, choć znam też takie, które po prostu tego nie chcą. Jednak, nauczona doświadcze­niem własnym i wielu moich znajomych, wiem także, że w początkowym okresie życia dziecka dieta eliminacyjna naprawdę pomaga. Jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych dla matki karmiącej, na pewno warto spróbować. Wielu alergologów uważa, że jeśli do 6. miesiąca będziemy karmić dziecko wyłącznie piersią, znacznie podniesie to jego odporność na wszelkie choroby alergiczne.

W Szwecji przebadano ponad 4000 dzieci, sprawdzając zależność między występowaniem alergii a karmieniem dziecka piersią, i stwierdzono, że maluchy będące „na piersi” minimum przez 4 miesiące znacznie rzadziej zapadają na ato­powe zapalenie skóry przed ukończeniem 4. roku życia.

Podsumowując, można powiedzieć, że nawet w przypadku genetycznego obciążenia alergiami i atopowym zapaleniem skóry większość lekarzy uważa, iż po­karm z piersi jest dla dziecka najkorzystniejszy, szczególnie w początkowej fazie karmienia. Dopiero w indywidualnych przypadkach można rozważać przejście na hydrolizaty mleka krowiego, czyli substancje mlekozastępcze, które stosuje się przy alergii na białko mleka krowiego u dzieci.

Przeczytaj: Jak rozpoznać atopowe zapalenie skóry?

Co wyłączyć z jadłospisu, czyli dieta eliminacyjna

Na temat diety eliminacyjnej powstało już wiele artykułów, zarówno w pra­sie dla przyszłych lub młodych mam, jak i w Internecie. Dla mnie, po konsultacji z alergologiem, dieta eliminacyjna przez dłuższy czas oznaczała ograniczenie je­dzenia do: królika lub indyka, chleba na zakwasie wyrobu teściowej, marchewek, buraków, ziemniaków, a w późniejszym czasie – dodatkowo brokułów, następnie jabłek, gruszek oraz wody i soku jabłkowego w małych ilościach. Jak widać, liczba dopuszczalnych produktów nie jest oszałamiająca, ale i z tego można coś „wycza­rować”, choć jeśli stosuje się tę dietę przez dłuższy czas, to bardzo szybko czło­wiek chudnie, czuje się zmęczony, a momentami wykończony. Dodając do tego nieprzespane noce i kolki… Ale cóż, tych, którzy jeszcze nie mają dzieci, mogę pocieszyć, że o tym wszystkim zapomina się bardzo szybko, a w pamięci pozostają same dobre rzeczy, takie jak pierwszy uśmiech, słowa „mama”, „tata”.

Fragment pochodzi z książki  „Jak walczyć z atopowym zapaleniem skóry” Aleksandry Banasiewicz-Tenerowicz (Impuls, 2011). Publikacja za zgodą wydawcy. Bibliografia dostępna w redakcji.

Redakcja poleca

REKLAMA