fot. Fotolia
Chcesz pozbyć się zbędnych kilogramów, ale nużą cię zasady i wymagania dietetyczne? Kiedy żadna dieta „cud” nie działa, warto sięgnąć po najprostszą metodę, czyli liczenie kalorii. Wbrew pozorom to nic trudnego! Dzięki dekalogowi zarządzania kaloriami skutecznie zmniejszysz masę ciała.
- Przestań kojarzyć liczenie kalorii tylko z odchudzaniem. Na ilość spożywanej energii powinni zwracać uwagę wszyscy, którzy dbają o zdrowie, a nie jedynie osoby, które chcą zmniejszyć masę ciała.
- Określ swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Nie zapominaj przy tym o takich czynnikach, jak: wiek, masa ciała, wzrost i tryb życia, czyli poziom aktywności fizycznej. Ostrożnie! Jeśli ćwiczysz nawet kilka razy w tygodniu, a jednocześnie pracujesz za biurkiem, twoja aktywność jest umiarkowana, a nie wysoka. Najwyższy pułap aktywności osiągają jedynie sportowcy lub osoby ciężko pracujące fizycznie. Aby określić swoje zapotrzebowanie kaloryczne, wejdź na stronę zarzadzaniekaloriami.pl, gdzie znajdziesz specjalny licznik.
- Zainwestuj w wagi. W twoim domu powinno się znaleźć miejsce na dwa bardzo ważne przedmioty: wagę kuchenną oraz wagę łazienkową, która pozwoli kontrolować masę ciała. Waga kuchenna powinna zajmować honorowe miejsce w kuchni, postaraj się automatycznie wrzucać na nią wszystko, co masz zamiar zjeść. Sam natomiast waż się najlepiej raz w tygodniu, po porannej toalecie.
- Czytaj etykiety! To z nich zaczerpniesz podstawowe informacje o produkcie, takie jak kaloryczność, zawartość węglowodanów, białka i tłuszczy. Co robić, jeśli na opakowaniu nie ma ani słowa o danym produkcie? Zważ go i poszukaj informacji w internecie. Na rynku dostępnych jest także sporo przydatnych aplikacji, które podadzą kaloryczność owoców, warzyw czy gotowych produktów.
- Na lodówce zrób miejsce na tabelki. Stwórz własne tabele kaloryczne produktów, które jadasz najczęściej. Kiedy już będą gotowe, łatwo wejdziesz w proces zarządzania kaloriami.
- Zapisuj to, co jesz, po każdym posiłku. Wydaje się trudne? Niekoniecznie, mały kalendarzyk czy aplikacja na telefon zdecydowanie ułatwią sprawę.
- Gotuj samodzielnie – tylko w ten sposób wiesz, co ląduje na twoim talerzu. To najlepszy sposób na kontrolę, bo sam ważysz i odmierzasz produkty. Jeśli gotujesz wieczorem, przygotuj większą porcję – połowę zabierzesz następnego dnia na lunch w pracy, dzięki czemu unikniesz kupowania gotowych dań niewiadomego pochodzenia.
- Ćwicz pamięć na mieście. Samodzielne gotowanie to świetna sprawa, ale nie oznacza ono, że nie możesz od czasu do czasu zjeść posiłku w restauracji. Postaraj się zapamiętać to, co jadłeś i piłeś i za pomocą aplikacji obliczyć orientacyjną liczbę kalorii. Jeśli nie jadasz na mieście bardzo często, a na co dzień zwracasz uwagę na przyjmowane kalorie, pojedyncze wyjście, nawet zakończone deserem, nie zrujnuje twojej sylwetki.
- Nie zapominaj, że kalorie znajdują się także w napojach! Dodawaj je zawsze do swojej listy spożytych posiłków i uwzględniaj ich kaloryczność w dziennym bilansie.
- Przystąp do działania!
Zobacz też: Jak zrobić miskę z dyni? Krok po kroku!
Notuj to, co jesz
– Każdego ranka większość z nas bierze prysznic, nakłada kremy czy balsamy, kobiety robią makijaż. Dlaczego w ten sam sposób nie dbamy o odżywianie? Liczenie kalorii wydaje się trudne tylko tym, którzy nigdy tego nie robili lub robią to z przymusu, a przecież chodzi w nim o nasze zdrowie i wygląd, zupełnie tak, jak przy porannej pielęgnacji. To proste – po umyciu twarzy smarujesz się kremem , a po każdym posiłku notujesz to, co znalazło się na talerzu. Zacznij od nazw potraw i produktów, a kiedy wejdzie ci to w krew, dodaj ważenie i spisywanie danych z opakowania, aby poznać dokładną kaloryczność, a następnie zacznij korzystać z tabel kalorycznych, aby ocenić kaloryczność tych produktów, które nie są pakowane i oznaczone. Wieczorem przejrzyj swoje notatki i sprawdź, które produkty można jeść w większych ilościach i często, a których i ilość i częstość spożycia trzeba ograniczać. Zacznij od wyłapywania błędów i drobnych korekt. Metoda małych kroków jest najskuteczniejsza! – tłumaczy dietetyk programu Zarządzanie Kaloriami Ewa Kurowska.
Zobacz też: Zupa-krem z dyni na ostro
Źródło: materiały prasowe/mn