Pewnie pomyślicie: "znów ta cukinia!", no ale cóż? Urzekło mnie to warzywo swym aromatem i smakiem, więc przyrządzam z niego wszystko, co się tylko da.
A poza tym stwierdzam, że jest to dość niedocenione warzywo w naszym kraju. Większość nie kupuje cukini, bo tak naprawdę nie mają pomysłu na jej przyrządzenie. A to dyniowate warzywo daje wiele możliwości kulinarnych.
Tym razem dość znana potrawa - cukinia faszerowana. Ja oczywiście jak zwykle odchudziłam przepis i lekko zmodyfikowałam.
Do przyrządzenia potrzebne nam będzie:
- 2-3 małe cukinie,
- 1/2 kg mięsa mielonego indyczego,
- 2 papryki kolorowe,
- 30 dag pieczarek,
- cebula,
- 2 ząbki czosnku
- pomidory w zalewie w kawałkach z ziołami,
- koncentrat pomidorowy,
- ketchup
- sól, pieprz,
- oliwa z oliwek,
- ser żółty starty.
Sposób przyrządzenia:
Rozgrzać kilka kropel oliwy z oliwek. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zeszklić na oliwie. Przyprawić solą i pieprzem. Dodać rozdrobnione mięso mielone i lekko podsmażyć z przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
Paprykę pokroić w kostkę, wrzucić do mięsa. Gdy papryka trochę zmięknie wrzucić obrane pieczarki pokrojone na drobne kawałki.
Dodać pomidory w puszcze, łyżkę koncentratu pomidorowego oraz łyżkę ketchupu. Dusić wszystko razem kilka minut. Potrawa ma być dość gęsta. Przyprawić solą, pieprzem, ew. papryką w proszku.
Cukinię przekroić wzdłuż na pół. Obrać ze skórki (bądź nie, jeżeli ktoś woli). Wydrążyć łyżką miąższ i nakładać w środek farsz. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni i zapiekać pod przykryciem około 20 minut. Następnie zdjąć pokrywkę, posypać startym żółtym serem i zapiekać już bez przykrycia kolejne 10 minut.
Danie bardzo dietetyczne i idealne zarówno na obiad, jak i wczesną kolację. Koniecznie wypróbujcie.