Pozwól wyrazić się złości, pojawi się miejsce na pozytywne uczucia, wyraź swój zachwyt, swą miłość, a dostaniesz to samo. Boisz się, wyraź swój lęk a wejdziesz w prawdziwy kontakt ze sobą i z drugą osobą. Nic nie jest jednostronne, wszystko zawiera w sobie przeciwieństwa. Koniec jest początkiem nowego, dawanie i branie są tym samym zdarzeniem, aby był dzień musi być noc. Joga uczy, żeby wyjść poza przeciwieństwa, poza dualizm. Wszystko jest przejściowe i zależy od punktu widzenia. Pozwól życiu płynąć, nie powstrzymuj go, ale też nie przywiązuj się, nie oczekuj. Cierpienie pojawia się gdy czegoś chcemy, a nasze pragnienia się nie spełniają. Skupiamy się na tym, że czegoś nie dostaliśmy i przez to nie zauważamy ile innych skarbów jest nam danych w każdej chwili naszego życia. Bezpragnieniowość, której uczy joga oznacza wolność. 'Bezpragnieniowość jest to akt panowania mający naturę nie lgnięcia do przedmiotu świadomościowego' (JS I.15).
Niczego od nikogo nie oczekuj
Spróbuj przez jeden dzień nie oczekiwać niczego od życia i innych ludzi, nie oceniać, natomiast zauważaj i przyjmuj z wdzięcznością to, co dostajesz. 'Przez ćwiczenie się w zadowoleniu osiąga się niezrównane szczęście' (JS I.42). Na początku może być trudno poczuć, że coś dostajemy. Tak jak w tej historyjce: żebrak podszedł do przechodnia i mówi, ze nic nie ma , prosi o pomoc. - Dobrze - odpowiada przechodzień - dam ci 500 zł jeśli dasz mi swoje oko. - Nie, nie mogę ci go dać - To daj mi oba, a dam ci 1500 zł - Nie, nie mogę, jak będę żył bez oczu, - To daj mi swoje życie, a dam ci 10000 zł - Nie, nie chcę tych pieniędzy, moje życie jest więcej warte.
W każdej chwili dostajemy możliwość życia, doświadczania piękna - śpiewu ptaków, widoku słońca na niebie, kontaktu z innymi ludźmi. Nie zauważamy tego, widzimy tylko to co nam się nie udaje. Buddyzm mówi o umyśle początkującego, doświadczaj każdej chwili tak jakby to była twoja pierwsza chwila, wtedy wszystko pozostanie żywe, świeże, fascynujące.
Siła podświadomości
Sprawy, którym nie pozwalamy się dopełnić będą ciągnęły się za nami długie lata (wg jogi nawet przez życia). Gdy po latach spotkasz kogoś, z kim łączyły cię mocne emocje, wszystko ożywa. Nic nie jest zapomniane. Stajemy się jedynie nieświadomi. Lecz podświadomość (złoża karmiczne) nadal wpływają na nasze życie w postaci powtarzających się schematów zachowań, snów, chorób. Możesz odejść od swojego partnera, gdy zaczynają się kłopoty, lecz w 90% to samo powtórzy się z następnym partnerem, bo niesiemy problem ze sobą. Nie jesteśmy w stanie postrzegać życia na nowo w każdej chwili, bo nasz umysł cały czas zajmuje się tym, co się kiedyś zdarzyło.
Jako że dla większości z nas ciało pozostaje nieświadome, staje się ono fizycznym obrazem naszego wewnętrznego życia. Ciało i umysł stanowią jedną całość, ciało jest grubszą formą umysłu, umysł jest subtelniejszym przejawem ciała. Joga mówi o pięciu ciałach - fizycznym, fizjologicznym, emocjonalnym, intelektualnym i o duchowej powłoce szczęśliwości. Wszystkie się przenikają i wzajemnie na siebie oddziałują. Napięcie wewnętrzne powoduje chroniczne napięcie mięśni, które po jakimś czasie może dać efekt w postaci bólów i zmian w kręgosłupie, stany depresyjne powodują zapadanie się klatki piersiowej, kulenie się w sobie, co z kolei pogłębia depresje. Ciało w bardzo bezpośredni sposób reaguje na stan naszego umysłu, na nasze emocje. Jest to bardzo bezpośrednie, aczkolwiek nie zawsze logiczne z punktu widzenia naszego intelektu. Umysł i ciało kontaktują się raczej językiem snu, baśni, symbolu - językiem nieświadomości. Odwrotna zależność też istnieje, stan naszego ciała wpływa na stan naszego umysłu. Zrób mały eksperyment. Na trzy minuty zapadnij się w sobie, zgarb, prawie nie oddychaj - poczuj energię swojego ciała i umysłu. Teraz stań wyprostowany, oddychaj pełna piersią, przeciągnij się i uśmiechnij - jaka jest teraz energia.