Chcesz mieć sylwetkę pływaka albo pływaczki? Czeka cię mnóstwo roboty, choć niekoniecznie w basenie. Podpowiadamy, dlaczego pływacy mają takie, a nie inne ciała i jak trenują, żeby wygrywać, bo sylwetka jest tu tylko efektem ubocznym.
Spis treści:
- Sylwetka pływaka – cechy charakterystyczne
- Czy pływanie rzeźbi sylwetkę?
- Jak zmienia się sylwetka po pływaniu
- Sylwetka pływaka a siłownia
Sylwetka pływaka – cechy charakterystyczne
Każdy, kto oglądał kiedykolwiek zawody pływackie na wysokim poziomie, z pewnością musiał zwrócić uwagę na sylwetki, jakimi charakteryzują się pływacy:
- wąskie biodra,
- szerokie plecy,
- mocna klatka piersiowa,
- mocne barki,
- płaski brzuch,
- nieźle umięśnione nogi.
Najbardziej uderza w oczy kontrast między wąskimi biodrami i szerokimi barkami. To właśnie jest typowa sylwetka pływaka.
Sylwetka pływaka kobieca
U kobiet-pływaczek też bardzo charakterystyczne są dość szerokie i mocne barki, plecy i ramiona oraz płaski brzuch. Biodra w porównaniu z nimi są wąskie, ale jak to u kobiet, szersze niż u mężczyzn. Talia może być mniej lub bardziej zaznaczona, w zależności od indywidualnej budowy ciała.
fot. Sylwetka pływaka kobieca/ Adobe Stock, blackday
Czy pływanie rzeźbi sylwetkę?
Każdy sport wyczynowy wpływa na sylwetkę. Pływanie także. Warto natomiast podkreślić: wyczynowe pływanie. Profesjonalni sportowcy trenują bardzo dużo i nie tylko w basenie, ale na maszynach kardio i siłowo, a do tego stosują dopasowaną dla nich dietę.
Jak trenują pływacy? Pojęcie o tym daje to, co opowiadając o swoim sukcesie, zdradzał legendarny pływak – Michael Phelps:
- codzienne sesje treningowe pływania po ok.10-11 km, tygodniowo – ok. 75 km,
- 6 razy w tygodniu poza pływaniem:
- kilka razy dziennie jazda na rowerku stacjonarnym,
- 50-100 pompek,
- ok. 500 różnego rodzaju brzuszków,
- kilka serii podciągnięć na drążku z coraz większym obciążeniem.
Do tego dieta 8-10 tysięcy kalorii (czyli słynna dieta Phelpsa). Zwykły człowiek stara się nie jeść więcej, niż potrzebuje. Pływacy starają się jeść tak dużo, żeby im wystarczyło energii do treningów. A jak się trenuje tak dużo, to i jeść trzeba dużo. Jak widać po sylwetkach pływaków, wysokokaloryczna dieta nie powoduje u nich nadmiaru tkanki tłuszczowej.
fot. Czy pływanie rzeźbi sylwetkę?/ Adobe Stock, Gorodekoff
Jak zmienia się sylwetka po pływaniu?
Na początek kluczowa sprawa: nie wystarczy chodzić na basen 2-3 razy w tygodniu po 45 minut, aby uzyskać sylwetkę pływaka. Można natomiast liczyć na poprawę kondycji, lepsze samopoczucie i być może redukcję masy ciała, jeśli pływaniu będzie towarzyszyła dieta odchudzająca.
Prawdziwy trening pływacki to inna sprawa. Głównym napędem w większości stylów pływackich są ramiona i to one wykonują bardzo obszerne ruchy i pokonują opór, jaki woda stawia ciału. Nogi wspomagają ramiona, ale nie pracują (poza pływaniem żabką) w dużych zakresach ruchu. I widać to w sylwetkach pływaków i ich bardzo rozwiniętej muskulaturze obręczy barkowej i pleców – to mięśnie, które poruszają ramionami. Treningi pływaków, a nie samo pływanie, właśnie tak kształtują ich sylwetki, mocniej rozbudowując górne partie ciała, nieco mniej nogi.
A płaski brzuch? To efekt dużej ilości aktywności fizycznej, która wzmacnia też mięśnie brzucha, i dobrze dobranej diety, która nie powoduje gromadzenia tkanki tłuszczowej. Oczywiście pływacy mają jej trochę, bo mięśnie nie są widoczne bezpośrednio pod skórą, jak u kulturystów. Optymalny poziom tkanki tłuszczowej dla pływaków to:
- 10-20% dla mężczyzn,
- 15-25% dla kobiet, choć niektórzy twierdzą, że i dla kobiet górną granicą powinno być 15%.
Pływacy wcale nie dążą do tego, aby zredukować tłuszcz do minimum. U sportowca uprawiającego sporty lądowe, każdy dodatkowy kilogram to balast, który trzeba dźwigać na treningach i zawodach. W wodzie jest inaczej. Tłuszcz jest lżejszy od wody, więc pomaga pływakowi unosić się na niej. Im więcej tłuszczu w ciele, tym mniejsza jego część zostaje zanurzona w wodzie. Tym mniejszy też opór wody trzeba pokonywać i tym więcej energii można włożyć w płynięcie w przód, a mniej w utrzymanie się na wodzie. Ale zbyt duża ilość tkanki tłuszczowej może utrudnić pływanie. Tłuszcz w ludzkim ciele nie rozkłada się równomiernie, jak u foki, która ma bardzo opływową sylwetkę. Nadmiar tłuszczu u człowieka pogorszyłby „opływowość ciała” i zwiększył opory wody.
Nie każdy wie, że pływacy poddają się często presji otoczenia i starają się przed zawodami schudnąć. Być może więc sylwetka pływaka na zawodach, na których ją podziwiamy, poza zawodami nie jest już aż tak imponująca i szczupła.
Sylwetka pływaka a siłownia
Na siłowni można wypracować sylwetkę podobną do pływackiej, czyli rozwinąć muskulaturę ze szczególnym uwzględnieniem górnych partii ciała. Potrzebny jest do tego dobry plan treningowy, regularne ćwiczenia na siłowni i sposób żywienia, który pozwoli rozbudować mięśnie.
Jeśli ktoś zdoła właśnie tak rozbudować muskulaturę, a przy tym zredukuje ilość tkanki tłuszczowej do ok. 15 procent, będzie miał sylwetkę pływaka. Ale nie jego kondycję i zakresy ruchu w stawach barkowych. No i niekoniecznie będzie dobrze pływać...
Źródło: Andrew Hamilton „The fat controller: should swimmers fight fat for fitness?”, Sports Performance Bulletin
Czytaj także:
Pływanie kraulem – jak pływać lepiej?
Figura kolumna – ćwiczenia, które je poprawią
Rekompozycja sylwetki da ci szczupłe ciało sportowca