Fot. Fotolia
Decyzja podjęta: kupujemy pierwszą deskę!
Zakup sprzętu kitesurfingowego nie należy do najtańszych przyjemności. Dlatego też decyzję o zakupie należy podjąć po odbyciu kursu i kilkunastu godzinach samodzielnych zmagań na wodzie. Warto wypróbować jak najwięcej desek dostępnych w szkółce. W sezonie letnim, w wielu miejscach np. na Półwyspie Helskim, producenci oddają swoje deski na darmowe testy. Nawet godzina pływania na akwenie jest w stanie rozwijać nasze wątpliwości co do wymarzonej deski. Zdobyte doświadczenie umożliwi nam trafne podjęcie decyzji i sprecyzowanie naszych oczekiwań wobec deski.
Zobacz także: Transport sprzętu - jak przewozić sprzęt do kitesurfingu?
Bez osprzętu nie popływamy
Nic po desce, jeżeli pozbawiona jest swoich podstawowych elementów umożliwiających nam pływanie. Do deski należy zakupić tzw. „osprzęt”, do którego należą: footstrapy, pady, rączka i finy. Co kryje się pod tymi enigmatycznymi nazwami? Footstrapy to strzemiona przymocowane do pokładu deski tzw. wiązania, w które, jak sama nazwa stanowi, wkładamy stopy. Pady to rodzaj podkładek pod stopy. Zapewniają nam kontrolę na deską i chronią przed poślizgiem. Rączka to nic innego jak uchwyt mocowany w środkowej części deski. Niezbędny podczas zakładania deski na głębokiej wodzie czy wykonywania trików w powietrzu. Finy to jedyne elementy mocowane na spodzie deski. Pełnią rolę stateczników, dzięki którym deska „trzyma krawędź”.
Deska do kitesurfingu - czym kierować się podczas zakupu?
Tak samo jak podczas zakupu latawca, powinniśmy dokładnie przeanalizować wybór konkretnej deski pod kątem odpowiednich kryteriów, tzn.:
- naszych umiejętności i etapu nauki na jakim jesteśmy. Osobom początkującym sugeruje się zakup większej deski, która zapewnia stabilizację, wybacza mnóstwo błędów i zapewnia szybki postęp. Bardziej doświadczeni kitesuferzy stawiają na mniejsze, wymagające deski.
- upodobań, stylu pływania
- masy ciała
- preferowanych warunków wiatrowych.