Często słyszymy o przysłowiowych „20 minutach” zanim zaczynamy cokolwiek spalać podczas treningu. Tak naprawdę szybkość spalania tłuszczu jest cechą osobliwą, trzeba poznać swoje indywidualne preferencje. Nasz organizm nie od pierwszej minuty treningu zabiera się za zmagazynowany tłuszczyk i prawdą jest, że te 15, czy 20 minut jest czasem optymalnym, ale ważne jest także to, o jakiej porze dnia ćwiczymy, w jakim jesteśmy wieku, jak się odżywiamy i, czy jesteśmy nowicjuszami, jeśli chodzi o uprawianie sportu.
Zobacz także: Które pokarmy wzmagają spalanie tkanki tłuszczowej?
Jak ćwiczyć?
Cała filozofia polega na tym jak szybko rozgrzejemy nasze mięśnie. Jeśli zafundujemy sobie naprawdę solidną rozgrzewkę, spalanie może rozpocząć się wcześniej niż po 15-20 minutach. U osób, które na co dzień mają do czynienia ze sportem spalanie zachodzi z pewnością dużo szybciej niż u osób, które ćwiczą raz na jakiś czas lub dopiero zaczynają swoją przygodę z treningami. Mięśnie u takich osób nie są bowiem przyzwyczajone do wysiłku i będą rozgrzewały się nieco wolniej, co wiąże się z tym, że „palenie tłuszczu” rozpocznie się później. Jeśli chodzi o porę dnia – najlepiej jest trenować rano, szczególnie trening cardio (np. bieganie, jazda na rowerze itp.). To właśnie wtedy w naszym organizmie zachowana jest równowaga hormonalna, co skutkuje tym, że procesy metaboliczne są znacznie szybsze. Jeśli jesteśmy w pełni zdrowymi osobami, możemy wypróbować trening cardio na czczo, ponieważ szybciej spalamy zmagazynowaną tkankę tłuszczową, kiedy po nocy poziom cukru w naszym organizmie jest minimalny. Trening cardio jest najszybszą drogą do zrzucenia zbędnych kilogramów. Musimy pamiętać o tym, że ani ćwiczenia na siłowni budujące mięśnie, ani rygorystyczna dieta nie zastąpi treningu wytrzymałościowego (tzn. o podwyższonym tętnie), jeśli chcemy skutecznie pozbyć się odłożonego w postaci „boczków” tłuszczu.
Tylko trening cardio pozwoli Ci pozbyć się tkanki tłuszczowej z brzucha. Przed rozpoczęciem serii ćwiczeń (np. brzuszków) budujących mięśnie brzucha musimy się porządnie spocić – tylko wtedy nasz wysiłek będzie naprawdę efektywny!
Istotne jest, by przed treningiem nie najadać się. Lepiej jest zjeść lekki białkowy posiłek tuz po treningu. Chodzi bowiem o to, że jeśli udamy się np. na jogging zaraz po posiłku nasz organizm najpierw będzie musiał uporać się z tym, co mamy w żołądku, tzn. najpierw spalamy to, co zjedliśmy, a dopiero później to, co mamy „w zapasie”. Wtedy te optymalne 20 minut może przedłużyć się do 40, po których będziemy mocno wyczerpani.
Zobacz także: Strefy tętna - klucz do efektywnego treningu
Jeśli chcemy schudnąć i wysmuklić ciało ruch jest konieczny, w jakiejkolwiek postaci. Mogą to być nawet intensywne spacery, czy zwykły trucht. Czas treningu zanim zaczniemy spalać, czyli 15 – 20 minut jest czasem optymalnym, po którym nasze mięśnie są już raczej dobrze rozgrzane i rozpoczyna się porządne spalanie tkanki tłuszczowej, ale ważne jest, by pamiętać nawet o minimalnej dawce ruchu, która przyspieszy metabolizm i sprawi, że schudniemy wolniej, ale za to unikniemy wielu godzin katowania się na siłowni.