Jarosław Kret zażądał od Beaty Tadli zwrotu pierścionka zaręczynowego

Beata Tadla, Jarosław Kret fot. ONS
Tabloid napisał, że prezenter pogody domaga się od dziennikarki zwrotu pierścionka zaręczynowego. Ile w tym prawdy?
/ 27.03.2018 10:22
Beata Tadla, Jarosław Kret fot. ONS

Kolejne sensacyjne doniesienia na temat rozstania Beaty Tadli i Jarosława Kreta. Według doniesień "Faktu", prezenter pogody miał domagać się od swojej byłej partnerki zwrotu pierścionka zaręczynowego. Tabloid, powołując się na swoje źródło, napisał, że Jarosław Kret poprosił Tadlę, by spakowała jego rzeczy, a wraz z nimi pierścionek, który był prezentem z jednej z ich wspólnych podróży. Ponoć biżuteria jest wyjątkowa i ma magiczną moc. Co więcej, dokładnie taki sam pierścionek, tylko w wersji męskiej, ma nosić również Jarosław Kret.

Jarek zapowiedział Beacie, że w najbliższym czasie wpadnie do jej domu po swoje rzeczy. Był na tyle bezczelny, że poinstruował ją, by go wcześniej spakowała. Dzięki temu ich spotkanie potrwa możliwie najkrócej. Poza tym dodał, że ma nadzieję, że do jego rzeczy zostanie dołączony pierścionek zaręczynowy, który zakupił dla Beaty w Damaszku

- cytuje swojego informatora "Fakt".

Według rewelacji gazety, Beata Tadla wcale nie zamierzała zatrzymać biżuterii, jednak miała zaskoczyć ją tak bezpośrednie domaganie się zwrotu. 

Nie spodziewała się tak bezpośredniego żądania od Jarka i w pierwszej chwili zdębiała 

- pisze "Fakt".

Kret chciał zwrotu pierścionka zaręczynowego od Tadli? Jest komentarz

Ile jest prawdy w doniesieniach tabloidu? Niewykluczone, że to kolejne wyssane z palca plotki, które krążą w mediach od momentu ogłoszenia rozstania pary. Po publikacji "Faktu", na profilu społecznościowym Jarosław Kreta pojawiły się pytania, a nawet zarzuty od fanów, który dopytywali, dlaczego prezenter pogody zażądał od byłej partnerki zwrotu biżuterii. Jarosław Kret odpowiedział na zaczepki, dając do zrozumienia, że... nie ma pojęcia, o czym mowa!

???? Jaki pierścionek? O co chodzi?

- napisał w komentarzu Kret.

Wiele wskazuje na to, że informacje o rzekomym domaganiu się zwrotu pierścionka, nie są prawdziwe. Co więcej, Jarosław Kret dał wyraźnie do zrozumienia, że zupełnie nie interesuje się kolejnymi rewelacjami mediów na temat zakończenia związku z Beatą Tadlą. Dziennikarka w żaden sposób nie odniosła się do "afery pierścionkowej".

Dobrze wiedziałam, że powinnam zerwać zaręczyny. Ale nie zrobiłam nic

Przeczytaj:

Zaskakujące wyznanie Jarosława Kreta po pierwszym odcinku "Tańca z Gwiazdami": "Mnie zależy przede wszystkim na..."
Tadla o związku z Kretem: Nie zabrałam ojca rodzinie

Redakcja poleca

REKLAMA