Nie żyje Anton Yelchin

Anton Yelchin nie żyje fot. ONS.pl
Zginął w tragicznych okolicznościach.
Edyta Liebert / 20.06.2016 08:54
Anton Yelchin nie żyje fot. ONS.pl

Świat kina i fani produkcji filmowej "Star Trek" wspominają zmarłego nagle i tragicznie Antona Yelchina. Zaledwie 27-letni aktor został znaleziony przed swoim domem martwy, przygnieciony przez własny samochód. Zdarzenie próbuje odtworzyć policja

Anton Yelchin, rosyjski aktor znany głównie z serii filmów "Star Trek". Jak informują zagraniczne media, aktor zmarł wskutek obrażeń spowodowanych przygnieceniem do ogrodzenia przez własny samochód, który z przyczyn dotąd nieustalonych przez policję, stoczył się po podjeździe jego domu w Los Angeles. O tragicznej, nagłej i niespodziewanej śmierć młodego gwiazdora poinformowała jego rzeczniczka prasowa. Fani są w szoku, sugeruje się, że mogła to być śmierć samobójcza, jednak zachowanie rosyjskiej gwiazdy nie wskazywało nigdy problemów psychicznych ani depresji.

 

R.I.P. Anton Yelchin (Chekov in Star Trek) #startrek #antonyelchin #chekov #ussenterprise #viajealasestrellas #actor #rip #imdb #imdbimage

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Fernando Pásara Hurtado (@fpasara)

Anton Yelchin nie żyje

Anton urodził się w 1989 r. w Związku Radzieckim i w wieku kilku lat przybył do USA z rodzicami. Grał od 9 roku życia i pokochał ekran już jako dziecko. Karierę zaczynał w reklamach sieci McDonald's, Radi Shack i Citibank, potem gościnnie występował w show telewizyjnych. Odkryto jego talent, potencjał i ciekawą aparycję. Jego pierwszą wielką filmową rolą było "Hearts in Atlantis" u boku Anthony Hopkinsa, w którym grał jako 12-latego Bobby'ego. Anton występował w filmie "The house of D" obok Robina Williamsa. Sławę przyniósł mu "Star Trek". Zmarł w niejasnych, tajemniczych okolicznościach 19 czerwca 2015 roku w San Fernando Valley.

 

To cię zainteresuje:

Miranda Kerr cierpiała na depresje?! Tomasz Kammel o swoim homoseksualizmie Nie żyje mama Jennifer Aniston

Redakcja poleca

REKLAMA