Martyna Wojciechowska aresztowana

Martyna Wojciechowska fot. Screen Facebook Martyna Wojciechowska
Dziennikarka wróciła do Polski, ale nie obyło się bez komplikacji...
Edyta Liebert / 05.05.2017 09:12
Martyna Wojciechowska fot. Screen Facebook Martyna Wojciechowska

Podróżniczka została zatrzymana przez wywiad wojskowy w Pakistanie. Została poddana wraz ze swoją ekipą aresztowi domowemu. Szczęśliwie, wróciła do domu, ale lęk i niesmak pozostały. Jak to się stało?

"Pani Martyno, tylko głupi pcha się do jaskini lwa"

Dziennikarka swoją przygodę opisała na Facebooku. Post zawierał kilka informacji, z których najmocniej wybijały się: aresztowanie, wojsko, konfiskata mienia. Ekipie "Kobiety na krańcu świata" odebrano możliwość nagrywania materiałów do programu, a co więcej - wywiad wojskowy skonfiskował sprzęt i zatrzymał Polaków w areszcie domowym.

- Początek był rewelacyjny. Spotkałam tu wspaniałych, serdecznych i gościnnych ludzi. Potem zaczęły się problemy -  pisz Martyna Wojciechowska. - W północno-zachodniej części Pakistanu, niedaleko granicy z Afganistanem, gdzie realizowaliśmy kolejny odcinek programu Kobieta na krańcu świata, zostaliśmy zatrzymani przez wywiad wojskowy (Inter-Services Intelligence) - czytamy dalej.

Nawet na kraniec świata. Jakie kosmetyki zabiera ze sobą Wojciechowska?
 

Funkcjonariusze siłą zatrzymali ich i przejęli sprzęt. Ekipa TVN-u znalazła się pod stałą kontrolą policji i wojska. - W końcu, po niemal dobie podróży przez góry pod eskortą dotarliśmy do Islamabadu. Kamer nadal nie odzyskaliśmy, ale trzymajcie proszę kciuki za szczęśliwy powrót do domu całej naszej ekipy - kończy swój wpis Martyna Wojciechowska.

Pod postem pojawiły się dodające otuchy komentarze jak i słowa krytyki. Bo po co wybierać się tam, gdzie nikt, ani kobieta, ani mężczyzna, nie może czuć się bezpiecznie, gdzie turystyka niemalże zanikła, a tym bardziej wstęp dla dziennikarzy jest obarczony ryzykiem? Kontrole policyjne, wojskowe to chleb powszedni. Wojciechowska wróciła do domu, ale z pustymi rękami, o czym również poinformowała późnym wieczorem na swoim Facebooku.

- Kochani, wszystko ok, dotarłam już bezpiecznie do Polski, bardzo dziękuję za tyle słów wsparcia! Dziś padam już z nóg, za dużo wrażeń i emocji... Jutro Wam opowiem, co działo się u mnie przez ostatni czas. Jeszcze raz dziękuję, że jesteście. Wasza M.

Ocalili setki Żydów w swoim ZOO. Niezwykła historia, którą powinnaś znać

Redakcja poleca

REKLAMA