Jak muzykoterapia pomaga dzieciom?

Dzięki tym ćwiczeniom dziecko poprawi spostrzegawczość słuchową /fot. Fotolia
Muzykoterapia to nie tylko komunikacja dziecka z terapeutą i innymi osobami, ale także dziecka z samym sobą. Dzięki muzyce wychowanek poznaje samego siebie i zwiększa swoją samoakceptację. Lecznicze działanie muzyki przejawia się m.in. w jej uprawianiu i odbieraniu.
/ 24.05.2011 09:46
Dzięki tym ćwiczeniom dziecko poprawi spostrzegawczość słuchową /fot. Fotolia

Komunikacja dzięki muzyce?

Muzykoterapia wchodzi w zakres rehabilitacji, nauczania i wychowania dzieci. Jest oparta na interdyscyplinarnych założeniach muzycznych, pedagogicznych, psychologicznych, medycznych, rehabilitacyjnych, a zatem jest ważnym składnikiem kompleksowej opieki nad dzieckiem.

Muzykoterapia jest nie tylko formą komunikacji pomiędzy dzieckiem i terapeutą lub dzieckiem i innymi osobami, ale również komunikacji dziecka
z samym sobą. Podczas muzykoterapii wychowanek lepiej poznaje siebie, pogłębia swą samowiedzę i tworzącą się na jej podstawie samoocenę, co z kolei może wpływać na wzrost jego samoakceptacji.

Zobacz też: Czy muzyka może działać jak terapia?

Muzyka zwiększa aktywność

Muzykoterapia wspomaga rozwój dziecka dzięki temu, że pomaga zwiększyć jego aktywność w rożnych sferach, a terapeuta powinien pomóc dziecku w rozwiązaniu istniejących problemów emocjonalnych.

Z powyższego wynika, że leczniczy wpływ muzykoterapii wywierany jest nie tylko przez rożne elementy strukturalne muzyki (rytm, harmonię, dynamikę, tempo etc.) i jej rodzaje, ale i poprzez zróżnicowane formy odbierania i uprawiania. Niektórzy autorzy uważają nawet, że najlepiej oddziałuje ta muzyka, która jest akceptowana przez pacjenta.

Zobacz też: Muzykoterapia - lekarstwo dla ciała i duszy

Muzyczne pogotowie

Niewątpliwie muzyka pomaga pacjentowi uporać się z jego problemami, lecz dzieje się to najczęściej w sposób nieświadomy, a on sam odczuwa to tylko jako poprawę nastroju.

Muzyka wpływa silnie na wyobraźnię dziecka. Może ona nasuwać rożne skojarzenia i myśli, prowokować do wyobrażeń. Dzieje się tak dlatego, że jak twierdzi S. Szuman: „Pobudzenie ośrodków słuchowych – szczególnie muzycznych – kory mózgowej bardzo łatwo może się przenieść na te punkty w mózgu, z których są wysyłane pobudzenia kinetyczne do organizmu. Można się skoncentrować na samym słuchaniu, na samym dźwięku utworu, jego brzmieniu. Trudno się jednak ustrzec przed tym, by ze słyszanym nie kojarzyły się jakieś obrazy lub myśli”.

Muzyka jest w swej istocie abstrakcyjna i asemantyczna, a więc nie ma określonego znaczenia. Jej znaczenie jest wynikiem oczekiwania, na które składa się suma doświadczeń z przeszłości dotyczących podobnych bodźców muzycznych i sytuacji z nimi związanych.

Język muzyki jest uniwersalny, to znaczy nie można go przetłumaczyć na żaden inny język w systemie znaków, za jego pomocą można się więc porozumiewać niemal z każdym pacjentem.

Fragment pochodzi z książki „Wspomaganie rozwoju dzieci nieśmiałych poprzez wizualizację i inne techniki arteterapii” autorstwa Joanny Gładyszewskiej-Cylulko (Wydawnictwo Impuls, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA