Tańcz, a będziesz zdrowsza!

Taniec potrafi zjednać tłumy. Jest doskonałą formą rozrywki. Jak się okazuje nie tylko. Od kilku lat obserwujemy w naszym kraju spore zainteresowanie tańcem. Być może dzieje się tak za sprawą coraz nowszych programów rozrywkowych promujących ten rodzaj spędzania czasu i kształtowania swojej sylwetki.
/ 29.10.2008 22:18
Taniec potrafi zjednać tłumy. Jest doskonałą formą rozrywki. Jak się okazuje nie tylko. Od kilku lat obserwujemy w naszym kraju spore zainteresowanie tańcem. Być może dzieje się tak za sprawą coraz nowszych programów rozrywkowych promujących ten rodzaj spędzania czasu i kształtowania swojej sylwetki.

Dlatego cieszymy się, że do niedawna traktowany po macoszemu i ograniczany tylko dla zamkniętych grup taniec, teraz stał się pewnego rodzaju trendem, który w pełni cieszy wszystkich, bez względu na wiek, statut społeczny czy umiejętności. Tym bardziej, że taniec ma doskonały wpływ na nasze ciało i na naszą duszę.

Korzenie w dalekiej przeszłości
Już od wieków taniec był dla ludzi pewnego rodzaju przekaźnikiem emocji, stanu duszy, ale i jedną z form zabawy. W każdej z minionych epok miał zupełnie inne znaczenie, był wyrazem innego przekazu. Jednak zawsze pociągał za sobą i skupiał wielu zainteresowanych. Taniec pojawiał się nie tylko, jako element sztuki. W wielu kulturach był i jest do dzisiaj nieodłączną częścią rytuałów i obrzędów religijnych. Pozwalał na wzniesienie duszy w niebiosa, był jakby formą kontaktu z zaświatami, przejawem czci dla bóstw. Z czasem taniec nabierał coraz większego znaczenia. Odnaleźć możemy nawet takie momenty w historii, kiedy jego znaczenie zaczęło przerastać pewne kręgi i został uznany za przejaw obecności samego diabła. Ale na szczęście znaleźli się sławiciele i nauczyciele, którzy wierzyli, że taniec ma tylko pozytywny wpływ na każdego człowieka. I tak przez setki lat wykształciły się różne rodzaje tańca. Czas sprzyjał mu i pozwalał na prężny rozwój. Dlatego współcześnie, gdy decydujemy się na naukę tańca mamy go dosłownie „do wTańcz, a będziesz zdrowsza!yboru, do koloru”. Walc, tango, jive, rock and roll, samba, rumba, twist, a może taniec brzucha? Nie wspominając już o tańcu klasycznym czy nowoczesnym. Każdy z nas, bez względu na wiek może odnaleźć ten taniec, który będzie mu sprawiał najwięcej przyjemności. Ale czy taniec to tylko przyjemność?

Czysty zysk dla psyche
Tańczymy przy wielu okazjach. A to w klubach, na weselach, na imprezach towarzyskich, ale nie tylko podczas wyjść. Jak tańczy się w domu z mp3 za paskiem i odkurzaczem w ręku, wiedzą tylko Ci, którzy tego próbowali. Ale tak naprawdę nie miejsca, w których tańczymy są ważne. Ważny jest sam taniec, bez względu na swoją formę. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo taniec, ten niezmiennie stały od tysięcy lat element życia ludzi, wpływa na nas samych. Czasem nie ma chyba lepszego sposobu na poprawienie sobie nastroju, gdy wydaje nam się, że wszystko wali nam się na głowę. I wtedy właśnie okazuje się, że nawet tańczenie do samego ranka nie sprawia nam żadnych trudności. Co dziwne, czujemy się nawet lepiej. Jak to możliwe? Taniec może być z powodzeniem uznany za jeden z naturalnych środków leczenia duszy.
To właśnie taniec przyczynia się do zwiększenia produkcji w naszym mózgu serotoniny, która odpowiada za nasze dobre samopoczucie. Ale to nie wszystko, bo stymuluje także produkcję endorfin, znanych nam jako hormony szczęścia.
Taniec jest uznawany za środek łagodzący wyniszczające działanie stresu. Zwyczajnie zwalcza go i nie pozwala na negatywny wpływ na nasz organizm. Zmniejszenie stresu wpływa znacząco na nasze codzienne życie, bo łatwiej pokonujemy pojawiające się trudności w życiu osobistym i zawodowym, łatwiej przyjmujemy porażki i szybciej podnosimy się po „upadku”. Nie borykamy się z setką problemów, bo potrafimy je rozwiązywać. A co najważniejsze, gdy dużo tańczymy, nie mamy kłopotów ze snem.
Dzięki tańcowi nasz mózg pracuje intensywniej, poprawia się zdolność koncentracji i kojarzenia. Nasze szare komórki ruszają do boju. Ciekawostką jest fakt, że przeprowadzone badania naukowe wykazały, iż studenci, którzy często tańczą, nie mają kłopotów z szybkim pojmowaniem wiedzy.
I co chyba najważniejsze, to taniec właśnie w bezpieczny sposób pozwala nam na rozładowanie wszelkiego rodzaju napięć. Umożliwia rozładowanie emocji, które często głęboko w sobie skrywamy.

Zdrowy duch? Tylko w zdrowym ciele …
Tańcząc, nie tylko zyskujemy na pozytywnym nastawieniu do otaczającego nas świata. Zyskuje także nasze ciało. Osoby zajmujące się tańcem na co dzień, zawodowo cieszą się doskonale wyrzeźbionym ciałem, przy tym smukłym i giętkim. Nie łapią zadyszki przy byle pierwszych krokach tanecznych. Czy o takiej formie nie marzy każdy z nas? Dlatego podziwiamy tancerzy, odnajdujemy w nich idoli i szukamy inspiracji do wypróbowywania własnych umiejętności tanecznych. Podziwianie podziwianiem, a przecież tylko przez samą obserwację czyichś wyczynów na parkiecie, nic nie zyskamy dla zdrowia, no może odrobinę motywacji i radości z możliwości rozkoszowania się przyjemnymi obrazami. A taniec może czynić cuda. I to nie w przenośni!
  • Taniec wspomaga naszą odporność. Dzięki niemu poprawia się nasze krążenie. Wszystkie narządy wewnętrzne są lepiej ukrwione, komórki lepiej dotlenione, przez co sprawniej pracują
  • Poprzez silne ukrwienie narządów wewnętrznych, taniec ma znaczny wpływ na jakość życia seksualnego. Jak wykazują badania wzmaga ochotę na seks
  • Skóra jest w lepszej kondycji, jej komórki w pełni dotlenione pracują intensywniej niż zazwyczaj
  • Wspomaga nasze serce, dotlenia je
  • Zwiększa się wydolność układu oddechowego
  • Organizm szybciej się oczyszcza, wzmożony ruch powoduje pocenie się i przez to szybsze wydalanie wraz z nim szkodliwych dla organizmu toksyn
  • Ma znaczny wpływ na pracę jelita cienkiego i grubego
  • Tańcząc poprawiamy naszą postawę. Nie garbimy się i nasza figura nabiera smukłego kształtu, mięśnie są bardziej napięte, przez co ciało zyskuje bardziej atrakcyjny wygląd
  • Stawy są bardziej elastyczne, co znacznie zapobiega pojawianiu się stanów zapalnych i zwyrodnień
  • I ostatnie chyba najistotniejsze. Tańcząc spalamy dużo kalorii. Co oznacza, że taniec wspomaga w znacznym stopniu odchudzanie i utrzymanie właściwej wagi. A bez względu na płeć, nadwaga nie tylko nie sprzyja naszemu zdrowiu, ale nie jest dla nas korzystna
Zalecane środki ostrożności
Nie zawsze jednak możemy sobie w pełni pozwolić na taneczne szaleństwo. Choć taniec ma uzdrawiającą siłę, to niekiedy jednak dotykające nas schorzenia są w tak zaawansowanym stopniu rozwinięte, że przez to narzucają nam pewne ograniczenia. Kiedy w takim razie musimy zachować ostrożność, aby nękające nas schorzenie jeszcze bardziej się nie pogłębiło przez taniec?
Gdy mamy problemy z kręgosłupem i często dokuczają nam bóle, nie możemy wykonywać gwałtownych ruchów. Bez względu na to, jaki taniec będziemy chcieli wykonać. Niewskazane szczególnie są głębokie skłony, energiczne podskoki lub przytupywania, znane z tańca flamenco
Gdy ciśnienie tętnicze sięga dużo wyżej ponad normę (140/90), nie należy wykonywać żadnych nagłych ruchów, które mogą tylko przyczynić się do jeszcze większego wzrostu ciśnienia tętniczego krwi. Zaleca się tańce spokojne, jak np. walc. Dla osób, które mają dolegliwości związane z nadwrażliwością jelit lub dla kobiet w ciąży nie jest zalecany taniec brzucha. Osoby z dolegliwościami stóp i kolan mogą zapomnieć o tańcach hinduskich. Jeśli cierpimy na określone schorzenia, zawsze zanim zaczniemy tańczyć „w nadmiarze”, musimy skonsultować się z naszym lekarzem. Pamiętajmy też o tym, że nasz organizm sam nam powie, kiedy będziemy mieć dość wysiłku. Wtedy warto odpocząć i nie forsować się na siłę. Taniec bowiem cieszy i wspomaga nasze zdrowie tylko wtedy, gdy sprawia przyjemność, a nie ból.

Choreoterapia – taniec leczy?
Taniec już przed wiekami miał swoje lecznicze znaczenie. Podczas pogańskich obrządków tańczono wokół chorego, aby opuściły go złe moce powodujące chorobę, która go nękała. Teraz możemy śmiało powiedzieć, że taniec uzdrawia. Powstała nawet metoda leczenia tańcem. Na szczęście nie polega na odtańczeniu wokół chorego określonych figur. Co to w takim razie jest? Choreoterapia, jak podają niektóre źródła jest psychoterapeutycznym wykorzystaniem ruchu, jako procesu, który zwiększa fizyczną i psychiczną integrację człowieka. Co to oznacza w praktyce? Nic poza tym, albo aż tyle, że choreoterapia z powodzeniem jest stosowana, jako wspomaganie leczenia wielu dolegliwości fizycznych i emocjonalnych, zalecana jest osobom wymagających długotrwałej rehabilitacji, cierpiących na zespół Downa, chorobę Alzheimera, Parkinsona, czy też borykających się z nerwicami i depresjami. W naszym kraju choreoterapia dopiero od kilku lat może się pochwalić specjalistami w swojej dziedzinie. Ale mimo tak krótkiego czasu, już odnotowuje się jej zbawienny wpływ na ludzki organizm.

Tańcz na zdrowie!
Mimo tylu zalet tańca, znajdą się z pewnością osoby, które za żadną z jego form raczej nie przepadają. Im właśnie najgoręcej zalecamy jego częste używanie. Tak, nie stosowanie, a używanie. Niech taniec stanie się naszą najbardziej popularną i lubianą używką, a skończą się w znacznej mierze nasze problemy emocjonalne i zdrowotne. Jak się okazuje, jest to jedna z rozrywek, które nie tylko pozwalają nam się lepiej poczuć na duchu i dają przyjemność, ale też poprawiają znacznie nasze zdrowie. A tego zapewne wszyscy byśmy sobie życzyli?

mwmedia

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA