Przysłowia perskie - część 4

Przysłowia perskie - część 4
/ 18.01.2010 14:26
Przysłowia perskie - część 4

Zobacz przysłowia perskie - część 3

Skorpion nie ze złości kłuje: taka jest jego natura.

Pokajanie się wilka równa się jego śmierci.

Jeśli jastrząb na pole z gniazda nie wyleci, to nie zdobędzie jadła dla siebie i dzieci.

Za każdym śmiechem kuropatwy sto szponów jastrzębich się czai.

Z włosa robi linę.

Jedną strzałą do dwóch tarcz mierzy.

Lata na cudzych skrzydłach.

Łagodnym głosem węża wywabisz z kryjówki. Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu: wilk wilkiem i tak pozostanie.

Pies nie ukąsi dopóki mu nie nastąpisz na ogon.

Gdy wąż się zestarzeje, żaby na nim jeżdżą jak na koniu.

Chwyta węża cudzymi rękami.

Pies jest groźny tylko na podwórku pana.

Szczekanie psa nie przynosi szkody chmurze.

Kozy nie bierze się do młócenia zboża.

Nie karmi się krowy migdałowym plackiem.

Garnek nie przykryty pokrywką jest sprawdzianem uczciwości kota.

Kto chce mieć pawia, musi znieść trud podróży do Indii.

W nocy kot ujdzie za sobola.

W czasie posuch młyn miele tym, co mysz nasiusia.

Jest wielu takich, co dla interesu w ogon osła całują.

Pawiowi wrogiem jest jego własne pióro.

Rykiem osła nikt się nie przejmuje.

Osła nie umieszczaj na dachu.

Na co się przyda walka osła z komarem?

Kto dokonał dzieła? Ten, kto je przywiódł do końca.

Tam gdzie cię goszczą solą, nie rozbijaj solniczki.

Zobacz przysłowia perskie - część 5

Redakcja poleca

REKLAMA