Tata został sam w domu z dziećmi przez dwa dni – co z tego wynikło

tata i dziecko, ojciec i dziecko fot. Fotolia
Każdy tata powinien to przeżyć, żeby zrozumieć, jak ciężko jest mamie, która zostaje w domu z dziećmi i docenić jej poświęcenie.
Katarzyna Krajewska / 01.12.2016 15:54
tata i dziecko, ojciec i dziecko fot. Fotolia

Jesteś bardzo dzielna, jesteś świetna w tym, co robisz i podziwiam cię za to” – napisał do żony młody tata po tym, jak został z dziećmi sam przez dwa dni. Przeczytaj jego prawdziwy, szczery i wzruszający list, który szybko obiegł internet!

Sprawdź, jak tak naprawdę wygląda dzień mamy na urlopie macierzyńskim!

Moja Droga,
Dwa dni temu pokłóciliśmy się. Wróciłem zmęczony z pracy. Była 20:00 i chciałem tylko usiąść i obejrzeć mecz. Kiedy cię zobaczyłem, byłaś zmęczona i w złym nastroju. Dzieci się biły, a niemowlę płakało, gdy chciałaś je uśpić. Właśnie włączyłem telewizor.
- Jeśli nie chcesz, żebym cię zabiła, to może zaangażowałbyś się bardziej w wychowywanie swoich dzieci? – powiedziałaś zdenerwowana i wyciszyłaś telewizor.
Odpowiedziałem ze złością: "Spędziłem cały dzień pracy, a ty mogłaś zostać w domu i bawić się  domkiem dla lalek". Kłótnia trwała dalej. Płakałaś, bo byłaś zła i zmęczona. Powiedziałem okropne rzeczy. W końcu zaczęłaś krzyczeć, że dłużej tego nie wytrzymasz. Wybiegłaś zapłakana z domu i zostawiłaś mnie samego z dziećmi.

Musiałem zrobić im kolację, nakarmić i położyć do snu. Następnego dnia też nie wróciłaś, więc musiałem poprosić mojego szefa o wolny dzień, żeby zaopiekować się dziećmi. Miałem napady złości i płakałem. Musiałem biegać przez cały dzień, nie miałem chwili, żeby się wykąpać. Musiałem jednocześnie podgrzać mleko, ubrać dziecko i posprzątać kuchnię.

Zrozumiałem, jak to jest być zamkniętym przez cały dzień w domu, nie rozmawiając z nikim przez ponad 10 lat. Nie mogłem spokojnie zjeść i cieszyć się posiłkiem, bo ciągle musiałem biegać za dzieckiem.


Fot. Fotolia

Doświadczyłem, czym jest fizyczne i psychiczne wyczerpanie i jak to jest, kiedy wszystko, o czym marzysz, to sen przez co najmniej 20 godzin, ale musiałem się obudzić po 3 godzinach, ponieważ dziecko płakało. Przez dwa dni i dwie noce żyłem twoim życiem i mogę powiedzieć, że cię rozumiem. Rozumiem twoje zmęczenie.

Rozumiem, że bycie mamą to stała ofiara. Rozumiem, że jest to bardziej męczące niż siedzenie w dużej firmie przez 10 godzin i podejmowanie decyzji finansowych. Już rozumiem twoją frustrację, kiedy rezygnujesz z pracy i wolności finansowej, aby być w domu dla swoich dzieci. Rozumiem tę niepewność, że bezpieczeństwo ekonomiczne nie zależy od ciebie, ale od twojego partnera. Rozumiem twoje poświęcenie, kiedy musisz zrezygnować ze spotkań z przyjaciółkami, treningów i spokojnego snu. Rozumiem, jak ciężkie musi być siedzenie w domu i opiekowanie się dziećmi, kiedy czujesz, że brakuje ci tego, co dzieje się na zewnątrz. Rozumiem też twoje zdenerwowanie, kiedy moja mama krytykuje to, jak wychowujesz nasze dzieci. Rozumiem, że bycie mamą oznacza podjęcie najważniejszego zobowiązania wobec społeczeństwa, którego nikt nie docenia i nie otrzymujesz za to stosownej wypłaty.

Piszę ten list nie tylko po to, aby poinformować cię, że za tobą tęsknię, ale też dlatego, że nie chcę, żebyś przeżyła kolejny dzień bez bardzo ważnej informacji: "Jesteś bardzo dzielna, jesteś świetna w tym, co robisz i podziwiam cię za to".

Jeżeli tata nie uczestniczy w wychowywaniu dzieci, nie pomaga w codziennych obowiązkach, bo uważa, że po ośmiu godzinach pracy jest wystarczająco zmęczony, to nic dziwnego, że nie rozumie, jak tak naprawdę wygląda dzień większości mam zostających w domu z maluchami. Wielu zastanawia się, jak można się zmęczyć siedzeniem w domu i zabawą z dziećmi. Jeśli tata nie potrafi tego zrozumieć, to może warto zafundować mu takie 2 dni sam na sam z dziećmi?

"Drogie panie, dorośnijcie i skoncentrujcie się na byciu dobrymi matkami!"

Redakcja poleca

REKLAMA