Wakacyjne jedzenie dla dzieci

rodzina, jedzenie
W samolocie, na plaży albo na spacerze. Nie zawsze jest oczywiste, co wtedy można dać dziecku jeść.
/ 20.05.2009 11:44
rodzina, jedzenie

Karmienie małego dziecka, zwłaszcza niemowlęcia, przypomina pracę w laboratorium. Wszystko sterylne, odpowiedniej jakości, w odpowiedniej ilości. Jak sobie poradzić z takim wyzwaniem, gdy laboratorium zostało daleko w domu, a dziecku chce się jeść w niezbyt sterylnych okolicznościach? Na pewno sobie poradzisz. Poniżej garść naszych sprawdzonych rad.

* W czasie wakacji dieta dziecka powinna być podobna do tej, jaką miało wcześniej.
Sam pobyt w nowym miejscu jest już dla malucha wystarczającą nowością. Dobrze, jeśli danie na talerzyku jest takie samo jak w domu. To daje namiastkę stabilizacji. Warto zaznajamiać dziecko z lokalnymi i sezonowymi specjałami (patrz ramka), ale traktując je jako dodatek, a nie główny punkt letniego menu.

* maluch musi myć ręce przed każdym posiłkiem.
Ta zasada dotyczy też oczywiście rodziców. Choć w podróży albo podczas wakacyjnych wycieczek warunki nie sprzyjają dbaniu o higienę, warto zabierać ze sobą chusteczki pielęgnacyjne lub butelkę wody mineralnej. Dzięki nim rączki dziecka będą czyste, nawet jeśli nie uda wam się znaleźć kranu.

* Łyżeczka do karmienia czy nożyk do obierania owoców powinny być zawsze czyste.
Trzymaj je w plastikowym pudełku na kanapki. Butelkę lub kubeczek z sokiem zabezpiecz przed osami. Jedzenie na spacery można zabierać w małych lodówkach turystycznych. Jeśli to, co miało być zimne, ociepli się lub zmieni konsystencję, trzeba to wyrzucić.

* gotowe jedzenie w słoiczkach pozwoli uniknąć problemów żołądkowych,
pod warunkiem że nie będziesz przechowywać otwartych, niedojedzonych dań, niedopitych soczków. W wysokiej temperaturze szybko fermentują i stają się pożywką dla bakterii.

* W miejscowościach turystycznych jedzenie dla niemowląt jest zwykle droższe.
Warto więc zabrać ze sobą większe zapasy jedzenia w słoiczkach, soków, mleka modyfikowanego oraz kaszek.

* Wszystkie posiłki niemowlęcia powinny być przygotowywane na butelkowanej wodzie mineralnej.
Najlepiej tej samej, której używasz w domu. Jeśli nie masz możliwości, by zabrać ze sobą większy zapas, poszukaj w miejscu letniego pobytu innej, podobnej. Powinna być niskozmineralizowana. Taką wodę podawaj też do picia. Po otwarciu przechowuj ją w chłodnym miejscu, by nie namnożyły się bakterie.

* maluch, który skończył 12 miesięcy, może spróbować mleka prosto od krowy.
Ale pod warunkiem, że zostanie ono przegotowane. Nawet jeśli krowa pochodzi z wzorowo prowadzonego gospodarstwa, w jej mleku może znaleźć się niewielką ilość chorobotwórczych bakterii, które mogą stać się przyczyną zatrucia pokarmowego.

* małego turystę często dopada głód zaraz po wyjściu z domu.
Dlatego prowiant dla dziecka to konieczność. Co się może przydać: obiadek w słoiczku, mus owocowy, kaszka do picia, biszkopty, chrupki kukurydziane. W żywieniowym zestawie podręcznym powinny się znaleźć także: kubek niekapek, łyżeczka, talerzyk. Jeśli nie karmisz piersią, potrzebna będzie butelka z przegotowaną wodą w termosie do przyrządzenia mleka.

* Jeśli lecicie samolotem, dziecku do trzech lat nie przysługuje oddzielny posiłek.
Dowiedz się, rezerwując bilet, czy w jego cenę jest wliczony pokarm niemowlęcy. Na wszelki wypadek zabierz ze sobą słoiczek z obiadem (zapakuj go w specjalną przezroczystą torbę). Możesz poprosić obsługę o podgrzanie słoiczka lub o podanie wody do przygotowania mleka.

Redakcja poleca

REKLAMA